OBCHODY KU CZCI ORLĄT LWOWSKICH I PRZEMYSKICH

 

W dniu 12 grudnia 2014 r., po raz pierwszy w Poznaniu, zorganizowaliśmy obchody ku czci Orląt Lwowskich i Przemyskich im. Ireny Benschówny wraz z Korporacją Lechia, Związkiem Sybiraków i Sokołami. Celem naszym było złożenie hołdu młodym bohaterom, którzy w obronie polskości Kresów poświęcili swoje młode życie. Obchodom nadaliśmy imię Ireny Benschówny, poznańskiej bohaterki.

Irena Benschówna urodziła się w Poznaniu. Ojciec jej był Niemcem, matka Polką. Wychowana w duchu polskim, dla Polski zginęła w walce. W 1918 r. przybyła do Przemyśla wraz z armią pruską, w której pełniła funkcję sanitariuszki. Po wycofaniu się armii z Przemyśla, wstąpiła do 6 pułku Legionów. Nadal pełniła funkcję sanitariuszki. Jako sanitariuszka, później, w czasie ciężkich walk o Przemyśl, jako zwykły żołnierz, 13 grudnia 1918 r. wzięła udział w zwycięskiej bitwie pod Niżankowicami. Bohaterska poznanianka broniła stacji kolejowej, dodawała walczącym kolegom otuchy. Po otoczeniu przez Ukraińców oddziału polskiego i otrzymaniu rozkazu wycofania się, Irena Benschówna wykazała wielką odwagę, chwyciła karabin i z okrzykiem „Bracia za mną naprzód” rzuciła się na wroga, pociągając za sobą młodzież walczącą w obronie stacji kolejowej. Ruszyli ponownie do ataku i zwyciężyli. Irena Benschówna zginęła ugodzona kulą w głowę. W tej bitwie zginęło także czternastu harcerzy. Poznanianka została pochowana 18 grudnia 2014 r. na Cmentarzu Głównym w Przemyślu.

Obchody upamiętniające bohaterskie dzieci – Orlęta Lwowskie i Przemyskie, rozpoczęła Msza św. w kościele p.w. Św. Marcina. Modliliśmy się za bohaterów, którym „przyśniła się Polska”, jak o Nich mówi poeta Edward Słoński:

Przyśniła się dzieciom Polska

Przyśniła się dzieciom Polska

czekana przez tyle lat,

do której modlił się ojciec,

za którą umierał dziad.

Przyśniła się dzieciom Polska,

w purpurze żołnierskiej krwi,

szła z pola bitym gościńcem,

szła i pukała do drzwi.

Wybiegły dzieci z komory,

przypadły Polsce do nóg

i patrzą – w mrokach przyziemnych

posępny czai się wróg.

Dobywa ostre żelazo

zbójecką podnosi dłoń …

Więc obudziły się dzieci

i pochwyciły za broń.

Podniosły w groźny wir bitwy

zwycięski parol swych snów

i osłoniły przed wrogiem

własnymi piersiami Lwów.

Uroczystość w kościele poprowadził proboszcz ks. Prałat Czesław Grzelak, który wygłosił homilię. Była też stosowna modlitwa wiernych, sztandary Gimnazjum Nr 65 im. Orląt Lwowskich z Poznania i Gimnazjum nr 50 im. Lotnictwa Polskiego z Poznania.

Po Mszy św. uformował się pochód: na czele baner poświęcony uroczystości, za nim sztandary, po bokach harcerze z ZHP z pochodniami, wewnątrz pochodu Kresowianie i sympatycy.

Z radosnymi okrzykami „Chwała Bohaterom” i „Bóg, honor i Ojczyzna„, przy zainteresowaniu przechodniów, pochód przeszedł al. Marcinkowskiego, ul. Paderewskiego, przez Stary Rynek do Pałacu Działyńskich, gdzie odbył się niezwykle wzruszający, patriotyczny koncert w wykonaniu młodzieży gimnazjalnej. Poprowadził go Adam Wize z Korporacji Lechia. Pierwsze wystąpiło Gimnazjum nr 50 im. Lotnictwa Polskiego z Poznania, po nim Gimnazjum im. Orląt Lwowskich z Poznania, a na koniec Gimnazjum im. Św. Królowej Jadwigi ze Swarzędza. Każda szkoła przedstawiła inny program. Młodzież była bardzo dobrze przygotowana przez: Gimnazjum Nr 50 – Jadwigę Jeleniewicz i Karolinę Bielerzewską, Gimnazjum Nr 65 – Małgorzatę Głowacką, Gimnazjum Nr 2 – Walentynę Zalewską, Justynę Laskowską i Patrycję Borowską-Klimaszewską. Artyści prezentowali bardzo dobre głosy, doskonałe zgranie. Były znane pieśni, hymny: Rota i hymn Sibiraków, wiersze, piękne inscenizacje. Na sali panowało wzruszenie i wdzięczność dla młodzieży, która ten wieczór uświetniła. W podziękowaniu za włożony wkład w przygotowanie programów prezes Bożena Łączkowska wręczyła pedagogom piękne albumy o Kresach i przewodnik po Kresach, a młodzież otrzymała koszyki ze słodyczami.

Wychodziliśmy z Pałacu Działyńskich wzruszeni, uduchowieni i z nowymi przemyśleniami na przyszłość. Należy czcić ofiarę Orląt Lwowskich i Przemyskich, należy o nich pamiętać.

Hanna Dobias-Telesińska

foto: Jacek Kołodziej

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Harcerze z ZHP pochodniami
Harcerze z ZHP pochodniami
Przed Pałacem Działyńskich
Przed Pałacem Działyńskich
Prowadzący Adam Wize z Korporacji Lechia
Prowadzący Adam Wize z Korporacji Lechia
Młodzież z Gimnazjum Nr 65
Młodzież z Gimnazjum Nr 65
Młodzież z Gimnazjum Nr 2 ze Swarzędza
Młodzież z Gimnazjum Nr 2 ze Swarzędza
Młodzież z Gimnazjum Nr 50
Młodzież z Gimnazjum Nr 50
Występ uczniów Gimnazjum Nr 2 ze Swarzędza
Występ uczniów Gimnazjum Nr 2 ze Swarzędza
Zebrani w Sali Czerwonej Pałacu Działyńskich
Zebrani w Sali Czerwonej Pałacu Działyńskich

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

AKCJA CHARYTATYWNA „SERCE DLA LWOWA”

Kolejna, już 30 ta akcja charytatywna „Serce dla Lwowa” dobiegła końca. Najpierw, przez dwa listopadowe weekendy, w wybranych marketach „Piotr i Paweł” członkowie naszego Towarzystwa wspierani przez uczniów poznańskich szkół i harcerzy zbierali produkty żywnościowe, środki czystości i chemii gospodarczej oraz słodycze i artykuły szkolne. Następnie wszystko to wędrowało do naszej bazy przy szkole podstawowej nr 84 przy ul. Szczepana, gdzie je sortowano i pakowano. Część z przygotowanych paczek została uzupełniona w artykuły typowo świąteczne, zakupione z własnych środków, tak by obdarowywani poza zaspokojeniem bieżących potrzeb poczuli również wyjątkowość zbliżających się świąt i to, że rodacy niezmiennie o nich pamiętają.

W sobotę 30 listopada w godzinach popołudniowych prawie 300 paczek zostało załadowanych do autobusu i ruszyliśmy do Lwowa. Podróż i przejście przez granicę w tym roku przebiegło nadzwyczaj sprawnie. Był to efekt prowadzonych w październiku przez kol. Stanisława Łukasiewicza rozmów z Konsulatem RP we Lwowie oraz władzami okręgu Jaworowa, którego przewodniczący osobiście czekał na nas na przejściu granicznym. Zaopatrzeni w odpowiednie „polecenia i prośby” w godzinę mieliśmy granicę za sobą, by po kolejnej, we wczesne niedzielne popołudnie dotrzeć do Lwowa.

We Lwowie przez ostatnie lata bazą naszą jest kościół św. Antoniego przy ul. Łyczakowskiej. Po niedzielnym rozładowaniu autobusu od poniedziałkowego poranka przystąpiliśmy do wydawania paczek. Ci, którym siły jeszcze pozwalają, zgłaszali się po nie osobiście uzbrojeni w różnego rodzaju wózki i wózeczki; środki którymi łatwiej było by „przytaśtać” prawie 10-cio kilową paczkę do domu. Do tych, którzy już sami nie mogli przybyć po pomoc, harcerze ze szczepu ZHR „Orlęta” z Oś. Rusa w Poznaniu, korzystając z tramwajów i marszrutek, paczki zawozili do domów. Były też takie paczki , po które zgłaszali się przedstawiciele Uniwersytetu III Wieku, siostry zakonne czy proboszczowie polskich parafii i swoimi środkami transportu dostarczali je do osób zamieszkujących w najodleglejszych częściach Lwowa. Swoim samochodem przybyli również przedstawiciele polskiej szkoły z Nowego Rozdołu, którym tradycyjne już przekazujemy dary, zwłaszcza książki, polskie lektury, zeszyty i materiały biurowe.

Wtorek to dzień szczególny. Delegacja naszego Towarzystwa została przyjęta przez ks. abp. Mieczysława Mokrzyckiego – honorowego patrona obchodów 25 lecia Poznańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Ponieważ obowiązki nie pozwoliły ks. Arcybiskupowi na przyjazd do Poznania w trakcie rozmowy zdaliśmy relację z przebiegu obchodów Jubileuszu, a pani Prezes Bożena Łączkowska przekazała pamiątkowy medal i wydaną na tę okoliczność książkę. Ksiądz arcybiskup zrewanżował się przykazując okolicznościowy medal i nagrał życzenia Bożonarodzeniowe dla wszystkich naszych członków. Prawie godzinne spotkanie przebiegało w niezwykle serdecznej i ciepłej atmosferze i na długo pozostanie zapamiętane przez w nim uczestniczących.

Środa to jak zawsze objazd po polskich parafiach z okolic Lwowa. Rohatyn, Brzeżany i Przemyślany to te miasteczka, w których niewielka już polska społeczność, skupiona wokół polskich kościołów trwa i kultywuje pamięć o ojczyźnie. Tam też docieramy z artykułami żywnościowymi, mikołajem i innymi artykułami tak bardzo potrzebnymi w życiu codziennym. W Brzeżanach ks. Remineć – miejscowy proboszcz, zaprosił nas jak co roku na domowy obiad, którego nie zakłócał brak prądu i wody, które to niedogodności coraz częściej dotykają również mieszkańców Lwowa a są związane z ograniczeniami podyktowanymi oszczędnościami.

Czwartkowy pobyt to dzień szczególnie intensywny. Od 900 rano jak co dzień wydawanie i roznoszenie paczek, a po południu wyjazdy. Na 1300 wizyta w Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie. Na ręce pani Prezes Emilii Chmielowej przekazaliśmy drobne słodkie upominki mikołajkowe oraz artykuły biurowe i sanitarne. Jak co roku przy herbatce i czekoladkach słuchaliśmy relacji z bieżących działań Federacji oraz szczególnie w ostatnim okresie trudnej sytuacji całej społeczności Ukrainy w tym i Polaków. Jak przez te minione dni pobytu zdążyliśmy się zorientować ceny prawie wszystkich artykułów wzrosły średnio o 80% a galopująca inflacja sięga już 120%. Niestety, nie idą za tym podwyżki wynagrodzeń. W okresie naszego tygodniowego pobytu czterokrotnie spadała wartość hrywny w stosunku do innych walut w tym i do złotówki. Druga część popołudnia to odwiedziny w redakcji Kuriera Galicyjskiego. Wreszcie po latach, urzędująca w prywatnym mieszkaniu redakcja Kuriera przeniosła się do pięknej nowej siedziby. Przestronne wnętrza czysto i nowocześnie wyposażone robią wrażenie. Planowane jest również uruchomienie stacji radiowej w remontowanej i przygotowywanej do tego stylowej piwnicy. Redakcji Kuriera przekazaliśmy pamiątkowy medal i wydawnictwo związane z naszym jubileuszem oraz przywiezione paczki zawierające głównie środki czystości i materiały biurowe.

Sobotni poranek to wizyta św. Mikołaja w kościele św. Marii Magdaleny. Po mszy św. roratniej harcerze rozdawali drobne mikołajkowe upominki wszystkim przybyłym dzieciom. Jak zawsze spotkało się to z ogromną życzliwością i sympatią, choć nie było zaskoczeniem, bo od lat właśnie w dniu św. Mikołaja harcerze są tam obecni z prezentami.

Po siedmiu dniach pobytu we Lwowie nasza Akcja dobiegła końca. Jak zawsze obecność umundurowanych harcerzy, szczere długie rozmowy nierzadko przy herbatce i skromnym ciasteczku, w atmosferze zbliżających się świąt Bożego Narodzenia pozwalają naszym rodakom choć na chwilę oderwać się od niezwykle trudnej rzeczywistości. Są to chwile, na które czekają cały rok, chwile dające nadzieję na czas między wizytami. Należy tu podkreślić wkład wielu życzliwych i oddanych ludzi, zaangażowanie wielu środowisk, darczyńców i społeczników bezinteresownie zaangażowanych w tę szlachetną i niezwykle potrzebną akcję, Za to wszystko wszystkim serdecznie dziękujemy.

Harcerki przenoszą paczki do samochodu

Ładowanie do samochodu
Ładowanie do samochodu
W Kurierze Galicyjskim
W Kurierze Galicyjskim
Dystrybucja darów
Dystrybucja darów
Redaktorzy Kuriera Galicyjskiego
Redaktorzy Kuriera Galicyjskiego
U Emilii Chmielowej
U Emilii Chmielowej
W Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie
W Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie

Św. Mikołaj w kościele św. Marii Magdaleny

Św. Mikołaj w kościele św. Marii Magdaleny

Dzieci otrzymują paczki od św. Mikołaja
Dzieci otrzymują paczki od św. Mikołaja
Polskie dziecko obdarowane na św. Mikołaja
Polskie dziecko obdarowane na św. Mikołaja

III Świąteczny Jarmark Dobroczynny we Lwowie

W dniu Św. Mikołaja w dawnym Teatrze Skarbkowskim we Lwowie odbył się Świąteczny Jarmark Dobroczynny. Inicjatorem kolejnego już Jarmarku była małżonka konsula generalnego RP we Lwowie pani Beata Drozd, a hasło ?Dajmy Nadzieję? było myślą przewodnią jaka towarzyszyła organizatorom i uczestnikom tego spotkania. W przestronnym foyer teatru swoje stoiska zorganizowały konsulaty państw rezydujące we Lwowie, ale też w innych miastach Ukrainy. Podczas aukcji prowadzonej przez artystów teatru można było wylicytować bilety na różnego rodzaju wycieczki zagraniczne oraz weekendowe wyjazdy do Zakopanego i Truskawca. Stoiska konsulatów uginały się pod różnego rodzaju regionalnymi smakołykami, świątecznymi potrawami i pamiątkami. Szczególnie atrakcyjnie prezentowały się stoiska Brazylii, Węgier i Meksyku. Cały dochód z tegorocznego Jarmarku przekazany został fundacji ?Dajmy Nadzieję?, której celem jest niesienie pomocy dzieciom nieuleczalnie i przewlekle chorym.

Tekst i foto: J. Kołodziej

Jarmark 1 Jarmark 2 Jarmark 3   Jarmark 5 Jarmark 6

ZAPRASZAMY NA OBCHODY KU CZCI ORLĄT LWOWSKICH I PRZEMYSKICH

12 grudnia 2014 r. w Poznaniu odbędą się uroczystości związane z rocznicą zwycięskiej walki pod Niżankowicami koło Przemyśla, która miała miejsce 13 grudnia 1918 r. Obchody noszą imię Ireny Benschówny, poznańskiej bohaterki, która w tej walce poległa.

Program obchodów:

– godz. 16.30 – Msza św. w kościele św. Marcina

– po Mszy św. przemarsz ulicą Marcinkowskiego i Paderewskiego na Stary Rynek do Pałacu Działyńskich, gdzie odbędzie się koncert młodzieży gimnazjalnej.

Serdecznie zapraszamy do udziału w uroczystości.

 

Irena Benschówna, młoda, odważna dziewczyna, sanitariuszka i żołnierz, urodziła się w Poznaniu w rodzinie polsko-niemieckiej (ojciec Niemiec, matka Polka). Wychowana w duchu polskim, dla Polski poświęciła życie. W 1918 r. przybyła do Przemyśla z armią pruską, w której pełniła funkcję sanitariuszki. Po wycofaniu się armii z Przemyśla, wstąpiła do 6 Pułku Legionów. Tu nadal pełniła funkcję sanitariuszki. Podczas ciężkich walk o Przemyśl w 1918 r. jako zwykły żołnierz wzięła udział w zwycięskiej bitwie pod Niżankowicami, broniąc stacji kolejowej. Gdy oddziały polskie otoczone przez Ukraińców otrzymały rozkaz wycofania się, Irena wykazała się wielką odwagą i chwytając za karabin z okrzykiem „Bracia za mną naprzód” rzuciła się na wroga, pociągając za sobą młodzież walczącą w obronie stacji. Ruszyli ponownie do ataku. Irena zginęła ugodzona kulą w głowę. W tej bitwie zginęło także czternastu harcerzy.

Irena Benschówna pochowana została 18 grudnia 1918 r. na Cmentarzu Głównym w Przemyślu.