16 stycznia minęła 93 rocznica śmierci Antosia Petrykiewicza. Umierał w wieku 13 lat, walcząc w obronie swojego ukochanego miasta. Dziś jest postacią znaną przeważnie tylko kresowiakom. Był najmłodszym polskim żołnierzem, który odznaczony został Orderem Virtuti Militari.
Antoś Petrykiewicz urodził się w 1905 r. we Lwowie. Był uczniem II klasy lwowskiego gimnazjum, kiedy to Polska poderwała się w listopadzie 1918 r. do walki o niepodległość.
Wychodzący ze Lwowa Austriacy pozostawili miasto w rękach Ukraińców. Gdy polska ludność rano 1 listopada zobaczyła na Ratuszu i innych budynkach flagi ukraińskie, ruszyła do odbicia władzy. Rozpoczęły się walki o Lwów. W mieście nie było polskiego wojska, ludność cywilna chwyciła za broń.
Dla Antosia i wielu jego rówieśników był to moment wielkiej próby. Miasta zaczęła bronić młodzież i dzieci, by zachować je dla odradzającej się Polski. „Lwowskie Orlęta” poświęcały swoje młode życie dla Ojczyzny. Od pierwszych dni listopada, pod dowództwem Romana Abrahama w oddziale „Straceńców”, walczył 13-letni Antoś Petrykiewicz. 23 grudnia 1918 r. został ciężko ranny w walkach pod Persenkówką broniąc „Reduty Śmierci”, „Góry Stracenia”. Zmarł trzy tygodnie później, w szpitalu na Politechnice Lwowskiej, 16 stycznia 1919 r. na skutek odniesionych w walce ran. Roman Abraham wspominał, że Antoś „…w walce był nieustępliwy”.
Naczelnik Państwa marszałek Józef Piłsudski odznaczył pośmiertnie szeregowego Antoniego Petrykiewicza za męstwo Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Po dziś jest on najmłodszym polskich żołnierzem, którego uhonorowano tym odznaczeniem.
Antoś Petrykiewicz został pochowany w katakumbach na Cmentarzu Orląt. Na jego nagrobku widnieje napis: ” szer. Petrykiewicz Antoni, lat 13, uczeń II klasy gimnazjum V z odcinka III Góra Stracenia, ranny 23.XII. na Persenkówce, + 16 I 1919 r., kawaler Virtuti Militari, 3 krz. wal., odznaką rycerzy śmierci, odz. III odc. Orlęta”
Bard Lwowa, Henryk Zbierzchowski tak o nim napisał:
O Antosiu Petrykiewiczu
W pamięci ten żołnierz mały,
Który ocalił Lwów.
Dla Polski chwały:
Czapka większa od głowy,
Pod którą widać włos płowy.
A na obszernym mundurze
Jak ze starszego brata
Na łacie łata,
Dziura na dziurze.
Hanna Dobias-Telesińska