Autorem fotografii jest p. Jacek Kołodziej. Dziękujemy za ich udostępnienie.
Stanisław Łukasiewicz
w WTK o naszej akcji
Dzisiaj w poznańskiej telewizji WTK po godz. 18 Stanisław Łukasiewicz będzie gościem “Pulsu Dnia”.
Tematem rozmowy będzie zaplanowana akcja charytatywna dla Polaków we Lwowie i okolicach.
Zapraszamy do oglądania!
Pogrzeb naszego kolegi Feliksa Sikorskiego
Kochani !!!
Pożegnajmy naszego kolegę. Każdy, kto ma możliwość niech przybędzie na cmentarz junikowski.
Pogrzeb odbędzie się na cmentarzu junikowskim w kwaterze AK
10 listopada 2011
roku o godzinie
10:10
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona tego samego dnia o godzinie 11:30 w kościele św. Michała Archanioła na poznańskim Łazarzu przy ul. Stolarskiej 7.
UWAGA !!!
od 05.11.2011 prowadzone są prace remontowe na ul Grunwaldzkiej. W związku z tym nieczynna jest komunikacja tramwajowa. W zamian kursują autobusy zastępcze.
Kochani, nie spóźnijcie się !!!!
Jak dojechać ul. Grunwaldzką
- komunikacją MPK: http://www.mpk.poznan.pl/komunikaty/149-komunikacja-miejska-na-grunwaldzie-po-5-listopada
- samochodem: http://www.zdm.poznan.pl/news.php?site=view&id=1415
Zmarł nasz kolega Feliks Sikorski
Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość, że w dniu 3 listopada b.r. zmarł nasz Kolega
Feliks Sikorski
Członkiem naszego Oddziału został 28.01.1998 r. Od początku włączył się w działalność Towarzystwa wykorzystując swój talent fotograficzny.
Feliks Sikorski urodził się 20.11.1927 r. w Grodnie. Dzieciństwo spędził we Lwowie. W 1938 r. wraz z rodzicami przeniósł się do Poznania, z którym związał się na zawsze. Pierwsze fotografie krajobrazów i ludzi zrobił tuż przed wybuchem wojny. Umiejętność tę wykorzystywał podczas okupacji na Kielecczyźnie, dokąd został wywieziony wraz z rodziną przez hitlerowców. Fotografowaniem zarabiał na życie. Po powrocie do Poznania, po wojnie, ukończył studia na Wydziale Leśnym Uniwersytetu Poznańskiego. Od tego też czasu z całą pasją poświęcił się fotografowaniu. Od 1948 r. do końca istnienia w 1981 r. należał do Poznańskiego Towarzystwa Fotograficznego. Od 1995 r. był członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrodniczych. Podróżując fotografował krajobrazy, ludzi, zabytki, wieku krajów. Owocem tych podróży były wystawy m.in. w Poznaniu, Londynie i wielu miastach Wielkopolski.
- Oglądając sfotografowane zabytki Lwowa ma się wrażenie, że chodzimy ulicami Miasta Semper Fidelis, czujemy jego atmosferę. Wystawa spotykała się z wielkim uznaniem, podziwiano kunszt Autora.
Feliks Sikorski przychodził na dyżury do Zamku prawie w każdą środę. Spotykał się z przyjaciółmi, brał udział w dyskusjach, planował wraz z nami kolejne przedsięwzięcia, które miał fotografować. Przez wszystkie lata przynależności do TML i KPW Oddział w Poznaniu, brał udział i fotografował wszelkie poczynania oddziału: Dni Lwowa w Poznaniu, uroczystości świąteczne, zapraszanych gości. Zachowało się bardzo dużo Jego zdjęć, które będą przypominać nam ich Autora. Za swe zasługi został odznaczony Złotą Odznaką TMLiKPW.
Pogrzeb odbędzie się na cmentarzu junikowskim w kwaterze AK, dnia 10 listopada 2011 roku o godzinie 10:10.
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona tego samego dnia o godzinie 11:30 w kościele św. Michała Archanioła na poznańskim Łazarzu przy ul. Stolarskiej 7.
27. AKCJA CHARYTATYWNA “SERCE DLA LWOWA”
Zarząd Poznańskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich , harcerski Szczep “Orlęta” oraz Gimnazjum nr 65 im “Orląt Lwowskich” w Poznaniu organizują tradycyjną
AKCJĘ CHARYTATYWNĄ “SERCE DLA LWOWA”
na rzecz Polaków zamieszkałych w dawnych polskich województwach lwowskim i tarnopolskim.
Akcji patronuje Wydział Oświaty Urzędu Miejskiego w Poznaniu.
Wszystkim, kto w ubiegłym roku wziął udział w tej akcji w imieniu obdarowanych składamy najserdeczniejsze podziękowania.
Naszą akcją obejmujemy dzieci, młodzież oraz najbiedniejsze polskie rodziny, a szczególnie osoby chore, samotne.
Poza środkami finansowymi, bardzo potrzebnymi na pokrycie kosztów transportu, zbieramy:
- trwałe środki żywnościowe (konserwy mięsne i rybne, olej, kasza, mąka, cukier, kawa, kakao, herbata, zupy w proszku, budyń, kisiel, galaretki itp.),
- słodycze (czekolada, cukierki, wafle, herbatniki, batony, guma do żucia itp) .
- artykuły higieniczne i opatrunkowe (proszek do prania, pastę do zębów, mydło, szampon, płyn do naczyń, bandaże, opatrunki, plastry itp),
- artykuły szkolne (zeszyty, bloki rysunkowe, kredki, plastelina, długopisy, różne przybory szkolne itp.),
- zabawki, płyty DVD z bajkami, piosenkami itp.
- nowe książki – bajki i literatura dla dzieci, które znajdą się w paczkach na Św. Mikołaja.
Bardzo mile widziane są kartki, listy i życzenia od poznańskich ofiarodawców.
Zebrane środki finansowe prosimy przekazać na nasze konto bankowe:
06 1020 4027 0000 1302 0293 3455
Dary prosimy przekazywać do naszych punktów zbiórki
- osoby indywidualnie do Zamku ul. Św. Marcin 80/82 pok 336 ,
- szkoły, Instytucje, Zakłady Pracy oraz wszyscy, którzy tam maja bliżej do głównego punktu zbiórki , który mieści się w Szkole Podstawowej Nr 84 przy ul. Szczepana 3.
Miejsca i terminy zbiórki darów
Centrum Kultury ZAMEK ul. Św. Marcin 80/82 pok.336
- Tylko od osób indywidualnych
w dniach 14 do 18 listopad
w godzinach 16.oo – 18.oo
Szkoła Podstawowa nr 84 Poznań ul. Św. Szczepana 3 ( Dębiec)
- Od osób indywidualnych:
od 14 listopada do 22 listopada
( oprócz niedzieli)
w godzinach 16.00 – 18.00
- Dary od szkół i instytucji:
od 14 listopada do 18 listopada
w godzinach 16.00 – 18.00
W przypadku trudności z transportem prosimy o kontakt tel. 502-243-385.
Uzgodnimy odbiór w dniach 16 do 18 listopada.
Wyjazd naszej delegacji z darami przewidujemy w końcu listopada. W przeddzień oraz dniu Św. Mikołaja we Lwowie odwiedzimy polskie dzieci w przedszkolach i polskich szkołach, gdzie co roku jesteśmy z ogromną radością i życzliwością przyjmowani.
Odwiedzimy też polskie parafie we Lwowie, Rohatynie, Brzeżanach i Przemyślanach.
Harcerki i harcerze szczepu ZHR “Orlęta” dzielnie pracują we Lwowie przy przygotowywaniu i rozdzielaniu darów w przedszkolach, szkołach, a także rozwożą starszym ludziom do domów. Przy przygotowaniu do wyjazdu, pakowaniu ogromną pomocą służą harcerze z wildeckiego Hufca ZHP.
Akcja nasza charakteryzuje się tym, że wszystkie dary przekazujemy bezpośrednio dzieciom, ludziom starszym i chorym, nie korzystamy z żadnego pośrednictwa w rozdziale.
Wszelkie pytania prosimy kierować do:
Stanisław Łukasiewicz
tel. kom. 502-243-385
Wszystkie osoby, które pragną pomóc przy przygotowaniu paczek, pakowaniu itp. zapraszamy do naszej głównej bazy w Szkole Podstawowej nr 84 .
Pakowanie darów
na terenie Szkoły Podstawowej nr 84 ul. Szczepana 3
- 19 listopada (sobota)
- 10:00 – 14:00
- 14:00 – 20:00
- 16:00 – 20:00
- 16:00 – 20:00
- 19:00 – ładowanie do autokaru
Stanisław Sławomir Nicieja laureatem wyróżnienia statuetką Lwa “Semper Fidelis” w 2011 roku.
Podczas tegorocznych XIV Dni Lwowa i Kresów Płd.-Wsch. w Poznaniu, wyróżnienie Statuetką Lwa ?Semper Fidelis? otrzymał Prof. Stanisław Sławomir Nicieja.
Prof. dr hab. Stanisław Sławomir Nicieja urodził się 4 października 1948 r. w Strzegomiu na Dolnym Śląsku. Jest historykiem. Studiował na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu, tam też obronił pracę doktorską, habilitował się i otrzymał tytuł profesora nauk humanistycznych. Po przekształceniu Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Uniwersytet Opolski, w latach 1996-2002 oraz 2005-2008, pełnił funkcję rektora tej uczelni. Równocześnie prof. Nicieja uczestniczył w pracach wielu komisji, komitetów i rad, m. in. był członkiem Polsko-Ukraińskiej Komisji ds. Renowacji Cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie, zespołu Odbudowy Cmentarza Orląt Lwowskich i Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Chociaż nie posiada korzeni kresowych, prof. Stanisław Sławomir Nicieja należy do najwybitniejszych znawców dziejów Ziem Wschodnich II Rzeczypospolitej, oraz jest autorem bądź współautorem wielu publikacji książkowych i filmów na temat ich dziejów. Swoje zainteresowanie Kresami Płd.-Wsch. zawdzięcza Profesor przypadkowemu, jeśli można tak powiedzieć, pobytowi we Lwowie w 1978 r. Wtedy to, zapewne pod wpływem szczególnego genius loci tego miasta, rozbudziło się w nim uczucie, które nakazało mu badać przeszłość Lwowa, a z czasem także innych miejscowości kresowych. W 1981 r., przebywając we Lwowie na stypendium naukowym, poszedł na zapuszczony, ulegający dewastacji, cmentarz Łyczakowski. Tam zrozumiał, jak bezcenne dla polskiej historii i kultury, jest to miejsce. Odtąd, przez szereg lat gromadził materiały dotyczące tego cmentarza i spoczywających na nim ludzi. W latach 1983-86 prof. Nicieja publikował w miesięczniku ?Opole? serię szkiców pt. Dzieje łyczakowskiej nekropolii, a w 1988 r wydał książkę ?Cmentarz Łyczakowski we Lwowie?, która natychmiast stała się bestsellerem i rozeszła się szybko w wielu tysiącach egzemplarzy. Ogółem prof. Nicieja napisał kilkanaście książek i ponad 400 artykułów historycznych, których lwia część traktuje o wydarzeniach z przeszłości Kresów.
Przy współpracy z śp. Jerzym Janickim, prof. Nicieja tworzył cykl filmów o twierdzach kresowych Rzeczypospolitej, a następnie opublikował książkę im poświęconą. Spośród publikacji Profesora poświęconych Kresom, pragnę wymienić jeszcze następujące: – “Cmentarz Obrońców Lwowa”, ” Łyczaków ? dzielnica za Styksem”, “Tam gdzie lwowskie śpią Orlęta”, “Kresowe Trójmiasto (Truskawiec ? Drohobycz ? Borysław)”, oraz “Lwów. Ogród snu i pamięci” – dzieje Cmentarza Łyczakowskiego i ludzi tam spoczywających w latach 1786-2010.
Spośród filmów o Kresach, których współautorem jest Profesor, chcę jeszcze wymienić: – Orlęta Lwowskie, – Snem wiecznym we Lwowie i Zadwórze ? polskie Termopile. Prof. Nicieja opublikował również liczne artykuły w wielu czasopismach krajowych i zagranicznych, m. in. w Dziejach Najnowszych, Przeglądzie Wschodnim czy w Zeszytach Historycznych. Jest też laureatem szeregu nagród. Obok nieżyjących już Witolda Szolginii i Jerzego Janickiego, prof. Nicieja jest jednym z najbardziej zasłużonych dla utrwalania pamięci o Lwowie i Kresach Płd.-Wsch. autorów.
XIV Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu to już historia….
W dniach 9-11 września 2011 r. po raz 14. w Poznaniu świętowano Dni Lwowa i Kresów. Obchody rozpoczęła wystawa i prelekcja dr Bartłomieja Wróblewskiego pt.: “Gaudeamus igitur… uczeni, żołnierze, birbanci – o korporacjach akademickich w Poznaniu i Lwowie w dwudziestoleciu międzywojennym”. Wystawę przygotował Jarosław Lebiedź z Korporacji “MASOVIA”.
W sobotę gościliśmy megagwiazdę profesora dr hab Stanisława Nicieję, który w Domu Polonii – Wspólnota Polska na Starym Rynku zaprezentował film poświęcony Cmentarzowi Łyczakowskiemu we Lwowie. Prelekcji towarzyszyła fascynująca gawęda profesora, w trakcie której przywołał cudowne wspomnienia zapomnianych Kresów, a zwłaszcza Cmentarza Łyczakowskiego. Po prelekcji znaczna część słuchaczy zafascynowanych gawędą Profesora zakupiło znakomita książkę “Cmentarz Łyczakowski we Lwowie 1786-1986” z dedykacją autora.
Oficjalne otwarcie DNI LWOWA miało miejsce w Sali Białej Urzędu Miasta Poznania; w części oficjalnej Iwo Werschler wygłosił laudację poświęconą profesorowi Nicieji, po czym Prezes Towarzystwa mgr Bożena Łączkowska wręczyła Wyróżnionemu za całokształt działań na rzecz Kresów statuetkę Lwa “Semper Fidelis” nadawaną corocznie przez Zarząd Poznańskiego Oddziału Towarzystwa.
Profesor mimo że nie pochodzi z Kresów, to pokochał Je do tego stopnia, że całą swą pracę i życie podporządkował pasji popularyzacji Kresów, pokazywaniu piękna miast, świątyń i cmentarzy oraz grobów. Już potwierdziła się teza, że część opisanych i sfotografowanych, lecz niszczejących oraz dewastowanych zabytków przetrwa wyłącznie w Jego książkach.
Dorobek Profesora jest imponujący. W latach 1989-1993 był członkiem Polsko-Ukraińskiej Komisji do spraw Renowacji Cmentarza Łyczakowskiego, a od 1993 r. był członkiem zespołu Odbudowy cmentarza Orląt we Lwowie. W latach 1996 – 2002 był rektorem Uniwersytetu Opolskiego, wypromował 7 doktorów. Napisał 10 książek, oraz jest współautorem 6-ciu filmów w tym między innymi “Orlęta Lwowskie” , “Snem wiecznym we Lwowie”, “Muzy Lwowa”, oraz “Zadwórze – polskie Termopile”. Do Jego osiągnięć Opolanie zaliczają między innymi remont zdewastowanego klasztoru dominikańskiego w Opolu i przekształcenie go w Collegium Maius Uniwersytetu Opolskiego, powstanie Collegium Pedagogicum oraz domu studenta “Niechcic”. Opolanie nazywają go Kazimierzem Wielkim Opola.
Z kolei wręczono złote odznaki zasłużonym członkom Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich nadane przez Zarząd Główny we Wrocławiu. Złotą otrzymali między innymi: znakomity historyk poznański dr Marek Rezler – autor licznych publikacji historycznych, współprowadzący program “Spacerkiem po Poznaniu” w telewizji WTK, mgr inż. Zbigniew Maurycy Kowalski – kombatant AK oraz Kawaler Orderu “Polonia Mater Nostra Est”, oraz dyrektor gimnazjum im. Orląt Lwowskich w Poznaniu pani mgr Helena Paszkiewicz.
Po części oficjalnej nastąpiła część artystyczna w której wystąpił zespół Sześć Złotych ze Lwowa. Zespołem kieruje Marek Gierczak który w wieku 13 lat został organistą, jest absolwentem Akademii Muzycznej we Lwowie. Pozostałą część imprezy uświetnił zespół Tyligentne Batiary z Bytomia. Zespołem kieruje Adam Żurawski grający w kabarecie rolę legendarnego lwowskiego Tońka.
Niedzielne obchody Dni Lwowa i Kresów rozpoczęły się mszą św. w Bazylice Kolegiackiej (Farze) w intencji zamordowanych i zmarłych Polaków na dawnych Kresach Polski, oraz członków Towarzystwa. W mszy świętej wziął udział poczet sztandarowy Gimnazjum im. Orląt Lwowskich. Oprawę dźwiękową Mszy Św. uświetnił Marek Gierczak który zachwycił swoim głosem, oraz grą na zabytkowych organach Friedricha Ladegasta. W partiach wokalnych wystąpiła solistka Dianą Pipasz, która wspaniale zaśpiewała pieśń Ave Maryja.Przy okazji warto posłuchać wspaniałych organów Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy która znane jest pod nazwą Bazylika Kolegiacka. Warto obejrzeć ten cudowny zabytek, posłuchać wspaniałych koncertów organowych lub zakupić płyty z cudowną muzyką organową muzyką organową.
Po mszy św. w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu otwarto wystawę malarstwa kresowego. Wystawę otworzył prof. Władysław Maławski z Lwowskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych. Wystawę możemy zwiedzać do 22 września. Dochód ze sprzedaży wystawionych obrazów wspomaga lwowskich artystów o polskich korzeniach.
Niedzielny Piknik Lwowski na Starym Rynku cieszył się dużym powodzeniem. Zabawiały publiczność zaproszone zespoły “Sześć Złotych” oraz “Tyligentne Batiary”; sprzedawano również ich nagrania. Restauracja “Kresowa” przygotowała dla gości smaczny barszcz oraz litewskie cepeliny.
Część gości odwiedziła nasze stoiska mimo że przybyli na Stary Rynek na “Święto mięs Polski”, na którym miała powstać najdłuższa kiełbasa o długości 550 metrów. Zasłuchani we lwowskie melodie nie zauważyliśmy, czy rekord został pobity.
Cudowny, jakby “wyjęty ze środka lata” dzień spowodował, że część biesiadników przeniosła się wraz z artystami ze Starego Rynku do restauracji Meridian na Sołaczu, by pozostać w kresowym nastroju na resztę dnia. Widzów było tak dużo, że dla spóźnialskich pozostały tylko miejsca stojące. Lwowscy i bytomscy artyści swą kresową muzyką oraz skeczami Szczepka i Tońka spowodowali, że słuchaczom wydawało się, że słuchają koncertu w Parku Stryjskim we Lwowie. Park ten powstał w 1879 r na terenie zrujnowanego cmentarza i przyległych do niego działek.
Dziękujemy uczestnikom Dni Lwowa i Kresów za udział w obchodach, a poznańskich sympatyków Kresów zapraszamy w każdą środę w godz 16 – 18 do CK Zamek pok. 336 III piętro.
Zespół “Sześć Złotych” na zakończenie Dni Lwowa i Kresów odwiedził Leszno, gdzie w przepełnionej sali Domu Kultury zaprezentował swój wspaniały program.
Tą patriotyczną podróż w klimaty kresowe odbyliśmy dzięki mecenatowi miasta Poznania, Urzędu Wojewódzkiego i Marszałkowskiego w Poznaniu oraz patronatom medialnym radia Emaus, radia Merkury, TV WTK, Głosu Wielkopolskiego, Przewodnikowi Katolickiemu i portalowi epoznan.pl.
Dziękujemy również sponsorom – Wyższej Szkole Hotelarstwa i Gastronomii, Bankowi Kasa Stefczyka oraz Zakładowi Poligraficznemu Jean Marc.
Władek
XIV Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu
Już za kilka dni rozpoczynają sie XIV Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu.
Ja już od wielu lat przypadają w drugą sobotę i niedzielę września.
Tegoroczne Dni Lwowa i kresów organizowane sa pod hasłem ” Lwowskie Malarstwo”.
Na XIV Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu w dniach 10 i 11 09.2011 roku zaprasza Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Poznaniu
Piątek – 9.09.2011
Godz 17.00
Wystawa i prelekcja n.t. ?Lwowskie i poznańskie Korporacje Akademickie? prowadz. dr Bartłomiej Wróblewski – Hall Collegium Maius UAM ul. Fredry 10
Sobota – 10.09.2011
Godz 11.00
Prelekcja prof. Dr hab. St. Niciei n.t.: “Lwów – ogród snu i pamięci” historia Cmentarza Łyczakowskiego? ? Dom Polonii ? Poznań Stary Rynek 51
Godz. 17.00
Uroczysta Inauguracja XIV Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu ? Wręczenie statuetki Lwa ?Semper Fidelis?, występy zespołów: ?Sześć Złotych? (Lwów) i ?Tyligentne Batiary? (Bytom) – Sala Biała Urzędu Miejskiego Miasta Poznania ? Plac Kolegiacki 17
Godz. 20.00
Biesiada Kresowa w Restauracji Kresowej – ul. Kwiatowa 2 (bon konsumpc. 30,- zł)
Niedziela – 11.09.2011
Godz. 9.00
Msza Św. w int. zmarłych i pomordowanych na dawnych Kresach Polski oraz za członków Poznańskiego Oddziału TMLiKPW – Bazylika Kolegiacka (Fara) ? ul. Klasztorna 11
Godz. 10.00
Otwarcie wystawy malarstwa kresowego ?Zauroczeni Kresami? oraz prelekcja prof. Mieczysława Maławskiego ze Lwowa ? Dziedziniec Muzeum Archeologicznego ul. Wodna 27
Godz. 11.30
?Piknik Lwowski? Stary Rynek przed Muzeum Wojskowym. Występy zespołów: ?Sześć Złotych? oraz Tyligentne Batiary? – Stoisko z potrawami Kresowymi Restauracji KRESOWA
Godz. 17.00
Spotkanie sympatyków Lwowa na Sołaczu ? restauracja ?Meridian? ul. Litewska 22 Jerzy Garniewicz oraz ?Tyligentne Batiaty?
Godz. 20.00
Biesiada w Restauracji Kresowej ul. Kwiatowa 2 ( bon konsumpcyjny 30,- zł)
Poniedziałek – 12.09.2011
Godz. 17.00
Koncert zespołu ?Sześć Złotych? w Lesznie ? Dom Kultury ul. Bolesława Chrobrego 3a.
Upamiętnienie “krwawej niedzieli”
W dniu 11 lipca 2011 roku w Czerwonaku z inicjatywy Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich odbyła się uroczystość upamiętnienie tragicznych wydarzeń – masowych mordów na ludności polskiej na Kresach Wschodnich dokonanych przez nacjonalistów ukraińskich działających w zbrodniczych organizacjach OUN-UPA.
Na uroczystość przybyło ok 30 osób reprezentujących towarzystwa kresowe, władze gminy Czerwonak oraz mieszkańcy.
Miejsce spotkania nie było przypadkowe. To tu w Czerwonaku nasz kolega – a jednocześnie prezes fundacji “Semper Fidelis” Zbigniew Maurycy Kowalski ufundował pomnik – obelisk poświęcony pamięci pomordowanych i poległych na Kresach, sam też przeznaczył swój teren pod pomnik oraz własnym staraniem doprowadził do jego powstania.
Kilka osób zabrało głos podczas tej uroczystości między innymi z-ca Wójta gminy Czerwonak p. Eugeniusz Chałupniczak, który wspominając tragiczne wydarzenia na Kresach podziękował za inicjatywę ich upamiętnienia w Czerwonaku oraz wyraził chęć organizowania pod tym pomnikiem corocznych cyklicznych spotkań w rocznicę mordów na Wołyniu.
Po części oficjalnej nastąpiła część nieoficjalna, w trakcie której przybyli uczestnicy tej manifestacji mieli możność porozmawiać z fundatorem pomnika oraz zakupić jego książkę z autografem .
Inicjatorowi, Włodkowi Matkowskiemu uczestnicy spotkania podziękowali za pomysł i organizację.
Relacja i zdjęcia Władysław Opiat
Poniżej zamieszczamy materiały o tragedii wołyńskiej…
Źrodło: Blog Romualda Szeremienietewa, 11.07.2011Oświadczenie ruchu społecznego “Polska w Potrzebie”
Wspominamy “krwawą niedzielę” 11 lipca 1943 roku, gdy nastąpił zbrodniczy atak Ukraińskiej Powstańczej Armii na 99 polskich miejscowości na Wołyniu. Była to jedna z licznych zbrodni na Narodzie Polskim w czasie II wojny światowej.
W dniu 11 lipca czcimy pamięć około dwustu tysięcy zamordowanych w bestialski sposób Polaków, mieszkańców Kresów Południowo-Wschodnich RP. Sprawcami tych potwornych zbrodni były oddziały UPA wspierane przez ukraińską ludność oraz okupacyjne siły niemieckie. Przez wiele miesięcy zbrodniarze zabijali dzieci i starców, kobiety i mężczyzn, rabowali dobytek ofiar, niszczyli ich domy, równali z ziemią wsie i osiedla. Celem była zagłada ludności polskiej – zbrodniarze zaplanowali przeprowadzenie “depolonizacji” województw wołyńskiego, stanisławowskiego, tarnopolskiego. Mordowali Polaków na terenie lwowskiego i lubelskiego. Wszędzie, gdzie mogli dopaść bezbronnych ludzi.
Zbrodniarze dopuścili się ludobójstwa na Polakach powołując się na ukraiński interes narodowy. Postanowili zbudować niepodległą Ukrainę na cierpieniu, krwi i kościach Polaków.
Świat nie wie o zbrodniach ukraińskich popełnionych na mieszkańcach polskich ziem kresowych. Zbrodniarze z UPA dożywają ostatnich dni w glorii bojowników o niepodległość Ukrainy. We Lwowie mieście Semper Fidelis Rzeczypospolitej, w Tarnopolu i Stanisławowie, w Równem i Łucku stoją pomniki upamiętniające przywódców zbrodniarzy z UPA, Bandery i Szuchewycza. Obaj zostali pośmiertnie nagrodzeni tytułem Bohatera Ukrainy przez popieranego przez Polskę i uhonorowanego polskimi tytułami i odznaczeniami prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę.
Stosunki polsko – ukraińskie mają ogromne znaczenie dla istnienia i bezpieczeństwa obu państw i narodów. Nie można jednak zbudować dobrych relacji między narodami, jeśli nie będą one oparte na prawdzie. Jeżeli Ukrainie rzeczywiście zależy na współpracy z Polską, to prawda o zbrodniach UPA musi znaleźć się w programach nauczania, w przekazach medialnych, w wypowiedziach polityków Ukrainy. Nie uznajemy argumentu, że poza UPA Ukraina nie ma żadnej innej tradycji walki o niepodległość.
Domagamy się, aby władze Ukrainy jednoznacznie potępiły zbrodnie popełnione przez UPA na ludności polskiej w latach II wojny światowej.
Największa odpowiedzialność w upamiętnieniu ofiar ukraińskich zbrodni ciąży jednak na polskich władzach państwowych, na polskich partiach i organizacjach społecznych. Wzywamy do przyjęcia zasady, że wszystkie zbrodnie na Polakach będą ujawnione, a wszyscy sprawcy mordów bez wyjątku zostaną nazwani i napiętnowani.
Wzywamy w rocznicę “krwawej niedzieli” polskie szkoły i uczelnie, telewizję, radio i prasę, artystów i uczonych, urzędników i polityków, wszystkich, którzy czują się Polakami aby upamiętniali rozlaną na Wołyniu krew niewinnych.
Polska w Potrzebie – Polska czeka na Ciebie
Źródło: Edward Prus, 2003“To był wołyński Katyń, o którym jednak milczą encyklopedie świata; milczą polskie władze i środki masowego przekazu. Cisza! Gdzie jest Sejm, gdzie Senat, gdzie Rząd RP, gdzie wreszcie Prezydent reprezentujący Majestat Narodu Polskiego, tego narodu, którego 1700 przedstawicieli spoczywa w niepoświęconej ziemi w Ostrówkach i woła, krzyczy na cały głos aby usłyszał świat – najstraszniejsze słowo rzucone w twarz naszym władzom: HAŃBA!”
Z Podhajec do Rzymu
Z Podhajec do Rzymu
(Ks. Mieczysław Kowalczyk T. Chr – wspomnienie w 20 rocznicę śmierci)
Ksiądz Mieczysław Kowalczyk urodził się 14 lipca 1911 r. w Podhajcach, w ówczesnej Galicji. Ojciec jego, Michał, był murarzem – budowniczym, pełnił tez czas jakiś funkcję kościelnego przy parafii Św. Trójcy w Podhajcach. Gdy Miecio miał 3 lata, wybuchła I wojna światowa. Ojca wcielono do armii austriackiej, matka z piątką dzieci pozostała w Podhajcach. Po wojnie, walkach z Ukraińcami i po najeździe bolszewickim, rodzina Kowalczyków ułożyła sobie dostatnie życie. Ojciec budował domy, kościoły i dwory w okolicy. Mietek ukończył szkołę powszechną i rozpoczął naukę w prywatnym gimnazjum, które działało w Podhajcach do 1930 roku. Po jego likwidacji udał się do Stopnicy w Kieleckiem, gdzie ukończył naukę i zdał maturę 1933 r. Następnie odbył podchorążówkę w Rzeszowie, a po kolejnych ćwiczeniach przy 51 PP w Brzeżanach został awansowany do stopnia ppor. rezerwy. Podjął też pracę w magistracie podhajeckim, a w 1938 r. ukończył kurs samorządowy w Warszawie. Chciał studiować prawo na UJ w Krakowie, ale trudność pogodzenia pracy i nauki sprawiła, że nie zdołał przygotować się do pierwszego egzaminu i sprawa się odwlekła, a tymczasem wybuchła wojna. Mieczysław Kowalczyk pełnił służbę w Kompanii brzeżańskiego baonu Obrony Narodowej. Po wkroczeniu Sowietów został wkrótce aresztowany i uwięziony w Brzeżanach. Gdy przebywał w więzieniu, w kwietniu 1940 r. zostali wywiezieni do Kazachstanu jego rodzice oraz siostra (której mąż także był więziony), z dziećmi. Po 9 miesiącach więzienia w Brzeżanach, Mieczysława wywieziono do Starobielska, gdzie przebywał 4 miesiące, aby z kolei na mocy wyroku administracyjnego zostać zesłanym do obozu pracy na Uralu. Tam dowiedział się o układzie Sikorski-Majski i na mocy “amnestii” został zwolniony po 7 miesiącach pracy w lasach. Udało mu się odnaleźć rodziców i siostrę w Tamirze. Powołany w 1942 roku do formującej się w ZSRR armii polskiej, wcielony został do 27 PP w Ługowaja. W czasie ewakuacji wojska do Iranu nie udało się wydostać rodziców i siostry z dziećmi. Rodzice zmarli z głodu zimą 1943/44 w Kazachstanie. Szwagra zamordowano w podkijowskiej Bykowni. Siostra z dziećmi przeżyła zsyłkę i po wojnie znalazła się na Dolnym Śląsku.
Podczas reorganizacji wojska polskiego na Środkowym Wschodzie, Mieczysław Kowalczyk został wcielony do 6 baonu 3 Dywizji Strzelców Karpackich dowodzonej najpierw przez gen. S. Kopańskiego, a później przez gen. B. Ducha. Z Dywizją przechodził przeszkolenie w Palestynie i Iraku. W Heliopolis w Egipcie ukończył kurs interpretatorów zdjęć lotniczych. Po inwazji Włoch przez aliantów, wraz z 2 Korpusem Polskim odbył kampanię włoską. Awansowany w marcu 1944 r. do stopnia porucznika, uczestniczył w bitwie o Monte Cassino. Podczas natarcia 6 baonu na Messa Albaneta zorganizował punkt obserwacyjny; przez kilkanaście godzin pod silnym ogniem artylerii i moździerzy zbierał informacje, udzielał też pomocy rannym. Za swe czyny bojowe został odznaczony Krzyżem Walecznych. Po wojnie wraz z 2 KP znalazł się w Wielkiej Brytanii, gdzie wstąpił do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia. Z wojska wyszedł w stopniu kapitana rezerwy.
W latach 1947-1952 pracował fizycznie w założonej przez siebie firmie budowlanej. Mając już 40 lat i chcąc, jak wyznał, jeszcze coś w życiu zrobi, wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Chrystusowego we Francji. Następnie studiował w Rzymie na Gregorianum filozofię i teologię. 13 lipca 1958 roku z rąk abpa Józefa Gawliny przyjął święcenia kapłańskie. Po ukończeniu studiów seminaryjnych pod koniec 1959 roku otrzymał funkcję duszpasterza Polaków we Włoszech. Równocześnie był proboszczem i wicerektorem kościoła św. Stanisława BM w Rzymie. Przez 10 lat ofiarnie pracował roztaczając opiekę duchową i materialną nad Polonią włoską, którą w dużym stopniu tworzyli byli żołnierze 2 Korpusu Polskiego. W trudnych warunkach prowadził działalność charytatywną, objeżdżał wszystkie skupiska polskie w głównych punktach znajdujących się w Genui, Turynie, Mediolanie, Bolonii, Forli, Loreto, Florencji, Arezzo, Neapolu i Lecce. Był bardzo aktywny i spotykał się wszędzie z wielkim szacunkiem i zaufaniem Polaków-emigrantów. Przy kościele Św. Stanisława organizował życie religijne i kulturalne. Blisko współpracował najpierw z abp. Gawliną, a później ? kardynałem W. Rubinem. Działał w Związku Inwalidów Wojennych Polskich Sił Zbrojnych. Troszczył się o stan polskich cmentarzy wojennych w Casamassima, Monte Cassino, Loreto i Bolonii. Od połowy lat 60-ych często odwiedzał obozy uchodźców polskich w Latina i Capua niosąc pomoc materialną i religijną. Gdy Sobór Watykański II wprowadzał zmiany w liturgii, ks. M. Kowalczyk jako pierwszy odprawił w kościele Św. Stanisława BM Mszę św. W języku polskim, 7 marca 1965 r.
Z wielką troską starał się o zapewnienie właściwej opieki nad dziećmi polskimi lub z rodzin mieszanych. Organizował kursy nauki języka polskiego, czynnie włączał się w organizację spotkań młodzieży polonijnej z różnych krajów organizowanych w latach 1967 i 1968 w Loreto, gdzie w bazylice Domku Nazaretańskiego znajduje się przepiękna kaplica polska. Dbał o restaurację kościoła Św. Stanisława w Rzymie. Z wielkim zaangażowaniem pomagał w przygotowaniu i obchodach Jubileuszu Tysiąclecia Chrztu Polski.
W roku 1970 ks. Kowalczyk został skierowany przez przełożonych Towarzystwa Chrystusowego do Wielkiej Brytanii, gdzie powierzono mu funkcję Delegata Przełożonego Generalnego i Wiceprowincjała. Pogorszenie stanu zdrowia nadwątlonego przeżyciami wojennymi zmusiło go do rezygnacji z tych stanowisk i do powrotu do Italii. Odtąd pracował w biurze Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa Emigracyjnego przy Botteghe Oscure 15 w Rzymie. Pomagał też nowemu duszpasterzowi Polaków we Włoszech, księdzu Marianowi Burniakowi (rodem ze Złotnik k. Podhajec!).
W 1977 roku ks. Mieczysław Kowalczyk uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Od tej pory utykał poruszając się o lasce. Chorował też na reumatyzm i na serce. Odwiedzał jeszcze rodzinę siostry, siostrzeńców i siostrzenice w Polsce. Leczył się też w krajowym sanatorium w Cieplicach. Podczas ostatniego pobytu w tym sanatorium doznał zawału serca. Zmarł 13 sierpnia 1986 r. Zwłoki ks. Kowalczyka zostały przewiezione do Domu Generalnego Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu i po uroczystościach pogrzebowych złożone w grobowcu Towarzystwa na cmentarzu Miłostowskim. W telegramie kondolencyjnym przesłanym Przełożonemu Generalnemu Towarzystwa Chrystusowego ks. Edwardowi Szymankowi w imieniu Ojca Św. Jana Pawła II czytamy:
Odszedł do Pana wierny Syn Narodu Polskiego, gorliwy kapłan, który z całym poświęceniem niósł posługę duszpasterską rodakom na emigracji, zwłaszcza we Włoszech
Iwo Werschler