NIEPODLEGŁOŚCIOWY SALON LWOWSKI

W niedzielę 6 listopada 2022 r. uczestniczyliśmy w tradycyjnym już Niepodległościowym Salonie Lwowskim. W rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. spotkaliśmy się w Domu Polonii na Starym Rynku w Poznaniu.

Gości i członków poznańskiego Oddziału TMLiKPW powitała pani prezes Katarzyna Kwinecka, która przedstawiła honorowego gościa spotkania Stanisława Srokowskiego tegorocznego laureata wyróżnienia Semper Fidelis, przyznawanego przez nasz Oddział wybitnym osobom zasłużonym dla Kresów. Pan Srokowski przyjechał do nas z Wrocławia. Na początku po odśpiewaniu Hymnu Narodowego wznieśliśmy toast za Najjaśniejszą Rzeczpospolitą. Po czym przy akompaniamencie w wykonaniu Harcmistrza Bogusława Olejniczaka kombatanta Szarych Szeregów śpiewaliśmy pieśni patriotyczne i popularne wojskowe. Następnie laudację przedstawił Stanisław Łukasiewicz:

Stanisław Srokowski urodził się 29 czerwca 1936 roku w miejscowości Hnilcze koło Podhajec – polski pisarz, poeta, prozaik, dramaturg, krytyk literacki, tłumacz, nauczyciel akademicki i publicysta. Po wypędzeniu w 1945 r. wraz z rodziną osiadł w Szczecińskiem. W 1954 roku został usunięty ze studiów w Wyższej Szkole Służby Dyplomatycznej za chodzenie do kościoła i odmowę wstąpienia do PZPR. Studiował ma WSP w Opolu (dyplom w 1960), pracował w Legnicy jako nauczyciel. Aktywny uczestnik działań na rzecz odnowy moralnej, społecznej i politycznej kraju. Założył związek Solidarność w redakcji „Wiadomości”, doradzał NSZZ Solidarność we Wrocławiu; był rzecznikiem prasowym związku. Zadebiutował jako poeta i prozaik w 1958 roku w Opolu. W 1960 roku ukończył filologię polską w Wyzszej Szkole Pedagogicznej w Opolu. Obecnie należy do Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich. W swoich powieściach : „Ukraiński kochanek” (2008) i „Zdrada” (2009) oraz w opowiadaniu „Nienawiść” (2006) nawiązuje do wydarzeń z 1943 roku, kiedy to ziemie wschodnie II Rzeczpospolitej ogarnęła fala ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach. Na kanwie „Nienawiści” powstał w 2016 roku film pt. „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzewskiego. W 2010 roku Stanisław Srokowski otrzymał Krzyż Solidarności Walczącej. Na temat Wołynia pisał: Proszę Państwa, to brzmi groźnie. Obce Polsce siły pragną zamknąć nam, Polakom, usta, byśmy nie przypominali straszliwych zbrodni ukraińskiego ludobójstwa, morderstw dokonywanych przez Ukraińców, OUN i UPA na Polakach w latach 1939-1947. Chcą byśmy zapomnieli o nożach, siekierach i widłach, którymi nas mordowali. Byśmy nie wspominali dzieci wbijanych na pal, starców z wydłubanymi oczami i kobiet z odciętymi piersiami. Jest to działanie, które ma zastraszyć Polaków, Kresowian, którzy mówią o swojej krzywdzie, o wielkiej tragedii. Zwracam się do prokuratorów: Zamknijcie i mnie!. Ja krytykuję już od kilkudziesięciu lat banderyzm i ukraińskie ludobójstwo. Podaję fakty, byście mogli łatwiej przygotować zarzuty. Pierwszą książkę wydałem w 1985 r., a jej tytuł brzmiał: „Duchy dzieciństwa”. A już w nowej rzeczywistości tematyce tej poświęciłem trylogię „Ukraiński kochanek”, „Zdrada” i „Strach”, a także książki dokumentalne oraz liczną publicystykę w „Warszawskiej Gazecie”, w „Magna Polonia” i w innych mediach. Jestem również współtwórcą filmu „Wołyń”. Macie wody! Identyfikuję się z tymi, którzy są karani za krytykę banderyzmu i ukraińskich zbrodni. To są ludzie prawi, odważni i straszliwie doświadczeni. Skandalem jest, żeby w wolnej Polsce ścigać ich i karać za mówienie prawdy. Czekam prokuratorze na twoich wysłanników. Równocześnie przypominam, że wciąż nie mamy ustawy penalizującej ukraińskie zbrodnie. Strachem i przemocą nie złamiecie ducha polskiego narodu! Proszę o wsparcie”.

Pamięć o naszych dziejach to najlepszy sprawdzian naszej tożsamości. Bez Kresów nie da się zrozumieć naszej historii. Pamięć Kresów konsekwentnie i z wielką mocą podtrzymuje Stanisław Srokowski, najwybitniejszy obecnie pisarz kresowy. Dzięki Jego książkom takim jak „Duchy dzieciństwa”, „Repatrianci”, „Nienawiść”, „Ukraiński kochanek”, „Strach”, czy „Widma nocy”polska kultura ocala skarby Lwowa Wilna, Stanisławowa, Tarnopola, Krzemieńca, Łucka, całej odebranej nam ziemi. Obecnie Stanisław Srokowski przygotowuje poetycką sagę kresową, która wzbogaca naszą pamięć.

Szanowni Państwo

Twórczość Stanisława Srokowskiego to:: poezja, powieści, opowiadania, książki biograficzne, w tym dokumentalne, sztuki teatralne i radiowe, scenariusz filmowy, książki dla dzieci i młodzieży oraz literatura faktu. A oto jeden z wierszy Stanisława Srokowskiego:

Dziękuję Ci Panie

Za ten cios w życie, które pękło

na drobne kawałki i zawyły szakale

na końcu każdej drogi

Za ból myśli, która tonęła

pośród majaków,

gdy ścięta głowa mego dziadka

Ignacego spadła mi u nóg

Za pustkę, gdy z dna oczu

wyłaniały się urojenia

Za nicość,

kołyskę nocnych lęków

Za mrok duszy i cierpienie,

którego nie rozumiałem

Za wzgardliwe usta sprzedajnych

przyjaciół

Za dwadzieścia lat milczenia

Łąko, na której pasą się

moje strofy i piją ze źródeł

czystej śmierci

Pustynio wielu śladów

ciszo w zgiełku świata

I za to dziękuję Ci, Panie,

że Cię nie pojmuję,

pętlo wisząca

nad moją głową,

koło ratunkowe.

Po laudacji statuetkę Lwa Semper Fidelis oraz upominki pamiątkowe od Marszałka Województwa Wielkopolskiego, Wojewody Wielkopolskiego oraz Prezydenta Miasta Poznania laureatowi wręczyła pani prezes Katarzyna Kwinecka. Stanisław Srokowski ze wzruszeniem podziękował za wyróżnienie i stwierdził, że otrzymanie tego wyróżnienia jest dla niego wielkim zaszczytem. Po czym nastąpiła bardzo interesująca wypowiedź pana Srokowskiego na temat Kresów, ich historii i znaczenia dla Polski, a także o dramatycznych wydarzeniach II wojny światowej na Kresach, gdzie Polacy w okrutny sposób ginęli z rąk swoich sąsiadów Ukraińców. Prelegent wymienił zasługo tego regionu dla Polaki oraz wybitnych przedstawicieli Kresowian żyjących na przestrzeni wieków. Wypowiedź była bardzo interesująca, zebrani z ogromną uwagą słuchali. Później wywiązała się dyskusja, zadawano pytania. Dobrochna Konrad wręczyła Stanisławowi Srokowskiemu rogale świętomarcińskie, tradycyjnie pieczone w Poznaniu i w Wielkopolsce na 11 Listopada. Stanisław Srokowski przywiózł ze sobą książki swego autorstwa, które podpisywał. W tym czasie śpiewaliśmy kolejne, tak nam znane, polskie pieśni.

Pani Katarzyna Kwinecka zapowiedziała kolejny Salon Lwowski, który na wiosnę przyszłego roku będzie dotyczył stulecia Wesołej Lwowskiej Fali.

Tekst: Hanna Dobias-Telesińska, foto: Jacek Kołodziej