PIERWSZA 80-KA STASIA

19 kwietnia b.r., pierwszy raz od dwóch lat, znowu spotkaliśmy się w większej grupie. Pandemia skutecznie ograniczyła nasze cotygodniowe osobiste spotkania, choć nie spowodowała, że nasze działania się zmniejszyły. Nadal działaliśmy.

We wtorek spotkaliśmy się w CK ZAMEK w Sali Pod Zegarem, by podzielić się jajeczkiem z okazji Świąt Wielkanocnych. Jednocześnie tego dnia pod hasłem „Pierwsza 80-ka Stasia” świętowaliśmy jubileusz 80. urodzin Staszka Łukasiewicza, jego przypadające na początek maja imieniny oraz przyznanie Mu przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Sala Pod Zegarem zgromadziła wielu członków naszego Oddziału oraz zaproszonych gości, wśród których byli p.p. Liminowiczowie z Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, p.p, Śliwińscy z dawnej Restauracji Kresowej, przedstawiciel Sybiraków Marian Macutkiewicz, starszyzna harcerska i inni. Zebrani zasiedli przy świątecznie udekorowanych stołach.

Spotkanie rozpoczęła pani prezes naszego Oddziału Katarzyna Kwinecka, która powitała zebranych Kresowian oraz gości. Ks. kanonik Tadeusz Magas modlitwą rozpoczął świętowanie Wielkanocne.

Następnie przeszliśmy do honorowania Jubilata. Ciekawa prezentacja fotograficzna przygotowana przez Jacka Kołodzieja, którą swoimi wspomnieniami ubarwił Staszek, niezwykle zainteresowała i rozbawiła zebranych. Na fotografiach był kilkuletni Stasiu we Lwowie w swoim pierwszym samochodzie nieznanej marki, któremu towarzyszyła malutka siostra Alicja, byli dziadkowie wychowujący swoje wnuki, gdy ich mama wywieziona została na wiele lat na Syberię, a później trochę starszy Staszek jako uczeń i harcerz. Kolejne zdjęcia już w powojennej Polsce, to historia prywatnego życia Stanisława, kariera zawodowa i oczywiście działalność w Towarzystwie Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, m.in. akcje charytatywne.. Były gratulacje, przemowy, wystąpienia. Jubilat częstował nas wspaniałym tortem, szampanem i winem. Zebrani świetnie się bawili przy muzyce duetu z Zespołu Pieśni i Tańca Wiwaty z Pobiedzisk (piosenki lwowskie, wielkopolskie i harcerskie), śpiewie sopranistki Agnieszki Szymańskiej oraz dowcipnych wystąpieniach konferansjera, członka naszego Oddziału, Pawła Kuleszewicza. Humory wszystkim dopisywały, były nawet tańce.

Jubilatowi życzyliśmy 200 lat.

Tekst: Hanna Dobias-Telesińska, foto: Jacek Kołodziej