ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE

Szanowni Państwo, Drodzy Członkowie TML i KPW,
pierwszy raz, odkąd powstało nasze Stowarzyszenie, nie możemy spotkać się przed Świętami Bożego Narodzenia, złożyć sobie życzenia osobiście, podsumować mijającego roku. Rodzi się w sercu coraz większa tęsknota za spotkaniem, a puste miejsce przy stole przypomni tych, którzy w tym roku odeszli na wieczna wartę, z którymi nie było nam dane nawet się pożegnać. Pozostaje tylko wspomnienie na naszej stronie internetowej i to, co w naszej pamięci. Obiecuję, że gdy tylko minie zagrożenie epidemiczne, zorganizujemy duże spotkanie. Będziemy radować się wzajemną obecnością, powspominamy tych, których nie będzie wśród nas. Na razie jednak, pozostaje tylko przytulenie wszystkich do serca i tą drogą złożyć życzenia:   
Na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia: chwili wytchnienia i zadumy, ciepła rodzinnej atmosfery, którą dziś bardziej doceniamy niż kiedykolwiek, uśmiechu i nadziei, a w Nowym 2021 Roku pogody ducha, siły i konsekwencji w realizacji swoich planów i marzeń życzy

w imieniu całego Zarządu  
Katarzyna  Kwinecka – prezes

Z opłatkiem
Do siego roku życząc Panu Bratu
Kiedy w rozłące pędzim dni ostatek
(choć dziś ten zwyczaj obojętny światu)
Szlę ci opłatek

Dla nas on zawsze świętość wyobraża
Pamiątkę łaski udzielonej z nieba
A oprócz skarbu branego z ołtarza
własny kęs chleba.

Ojców to naszych obyczaj prastary
Rodzimej niwy maluje dostatek.
Symbol braterstwa, miłości i wiary
Święty opłatek.

Kajetan Kraszewski


W DZIEŃ BOŻEGO NARODZENIA…” – KOLĘDA ZE LWOWA
Tomasz Kuba Kozłowski


Słowa kolędy „W dzień Bożego Narodzenia…” śpiewanej niegdyś we Lwowie i na Kresach Południowo-Wschodnich (także w domach moich dziadków i rodziców) pochodzą z XVIII wieku. Niektóre zwrotki dopisywano i przerabiano później. Melodię napisał Feliks Szumlański (1814 – 1874), nauczyciel śpiewu i języka francuskiego w Gimnazjum im. Franciszka Józefa we Lwowie, wielki przyjaciel młodzieży i filantrop pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim, który „Cały zapracowany i oszczędzony majątek kilkadziesiąt tysięcy, zapisał na stypendya dla celujących uczni szkół średnich”. Ona też dała tytuł najpopularniejszemu lwowskiemu śpiewnikowi z kolędami. Wydany po raz pierwszy w latach 90. XIX wieku przez Księgarnię Polską Bernarda Połonieckiego był wielokrotnie wznawiany aż po czasy współczesne. Wybór i opracowanie było dziełem Franciszka Barańskiego, autora wielu znanych śpiewników i wyborów nut wydawanych we Lwowie – „Jeszcze Polska nie zginęła! Pieśni patriotyczne i narodowe”, „W górę serca! Drugi zbiór pieśni narodowych i patriotycznych”, „Pod sztandarem. Wspomnienie z roku 1863 – wieniec pieśni narodowych”, „Śpiewnik sokoli”, „Czas do boju czas! Pieśni żołnierskie”, „Jak to na wojence ładnie… Pieśni żołnierskie i legionowe 1914–1919”. Gorąco polecam do śpiewania zwłaszcza w domach, gdzie są dzieci!


W dzień Bożego Narodzenia

W dzień Bożego Narodzenia
radość wszelkiego stworzenia,
ptaszki w górę podlatują,
Jezusowi przyśpiewują, przyśpiewują.

Słowik zaczyna dyszkantem,
szczygieł mu dobiera altem,
szpak tenorem krzyknie czasem,
a gołąbek gruchnie basem, gruchnie basem.

Wróbel, ptaszek nieboraczek,
uziąbłszy śpiewa jak żaczek,
dziw, dziw, dziw, dziw, dziw nad dziwy,
narodził się Bóg prawdziwy, Bóg prawdziwy.

A mazurek z swoim synem
tak świergocze za kominem:
Cierp, cierp, cierp, cierp, miły Panie,
póki ten mróz nie ustanie, nie ustanie.

A żurawie w swoje nosy
wykrzykują pod niebiosy
i cyranka podlatuje,
chwałę Bogu wyśpiewuje, wyśpiewuje

Sroka wlazłszy na jedlinę
odarła sobie łysinę
i choć gołe świeci czoło,
gwarzy jednak dość wesoło, dość wesoło.

Kur na grzędzie krzyczy wszędzie:
Wstańcie, ludzie bo dzień będzie!
Do Betlejem pospieszajcie,
Boga w ciele powitajcie, powitajcie.

Gdy ptactwo Boga uczciło,
wnet się żywo rozprószyło,
ludziom dobry przykład dali,
aby Boga uwielbiali, uwielbiali.


Wigilie

Słowa i muzyka: Jerzy Michotek

Która to z rzędu Wigilia, kochani?

A każda Wigilia, czy dobra, czy zła,

Ślad pozostawia i co pozostanie,

To chrońmy przed zapominaniem,

Jak długo tylko się da.

Jak długo tylko się da.

Mam w oczach obraz tych pierwszych Wigilii:

Tatuńcio, Mamuńcia, rodzeństwo i ja…

Łamiąc opłatek, rodzice mówili:

Ta, bądźcie, bajbusy, szczęśliwi, Jak długo tylko się da.

Jak długo tylko się da.

Dziadek wspominał pradziadów-powstańców:

Urabiać was będą, nasz naród to zna,

Grozić, wywozić, kupować zaprzańców,

A wy macie trwać na tym szańcu,

Jak długo tylko się da.

Jak długo tylko się da.

Dom to rzecz ważna.

Ojczyzna – rzecz święta.

Najświętsza rzecz – wolność.

Nie każdy ją ma.

I o nią walczyć – to proszę pamiętać

– Musicie jak Lwy, jak Orlęta!

Jak długo tylko się da.

Jak długo tylko się da.

Pora te czarne

Wigilie wspominać;

Bez kolęd… bez opłatków… z rozpaczą bez dna…

Polska Golgota i cel przed oczyma:

Wytrzymać… wytrzymać… wytrzymać…!

Jak długo tylko się da.

Jak długo tylko się da.

A jak się nie da… pamiętaj, rodaku:

Niech przemoc, niech zdrada, niech znów tryumf zła…

Polska niedole przetrwała nie takie!

A Polak zostanie Polakiem,

Jak długo… życie trwa!

Czy tak?

Jak długo życie trwa!

Poznański Oddział TML i KPW otrzymał życzenia świąteczne od:

Życzenia z Kresów:

Witam! Jestem córką pani Ludy Czapran ze Lwowa (z Rzęsnej). W imieniu mamy chcę serdecznie podziękować za pamięć i świąteczne wsparcie od Towarzystwa Miłośników Lwowa z Poznania. Miło nam, że Wasza pomoc dotarła do nas nawet w tak trudnych czasach. Bardzo żałujemy, że przez tą pandemię nie mogliśmy się spotkać.
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia dołączamy ciepłe życzenia, spokojnych i pachnących choinką Świat dla Was i Waszych bliskich. Dużo zdrowia, samych sukcesów i wielu powodów do uśmiechu w Nowym Roku.
Serdecznie pozdrawiam Julia Pryjma-Tamioła (Czapran)