26 lipca b.r. w Salonie Lwowskim w Domu Polonii na Starym Rynku w Poznaniu odbyło się spotkanie poświęcone profesorowi Andrzejowi Alexiewiczowi, pierwszemu prezesowi naszego Oddziału, w 20. rocznicę Jego śmierci. Na nasze zaproszenie przybyła rodzina Profesora: córka Zofia, wnuk Piotr z żoną Martą i synkiem Szymonem, siostra cioteczna Teresa Mayer z synem Piotrem oraz przyjaciółka rodziny Alexiewiczów Wanda Lewandowska. Syn Tomasz, Dominikanin, przysłał podziękowanie za zorganizowanie spotkania oraz informację, że obowiązki nie pozwoliły mu przybyć. Gościem wieczoru była także przedstawicielka Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Krystyna Liminowicz. Na spotkanie przyszli członkowie Oddziału, którzy znali Profesora i z Nim współpracowali oraz ci, którzy wstąpili do Towarzystwa już po Jego śmierci.
Były wspomnienia. Hanna Dobias Telesińska, wówczas sekretarz Oddziału, opowiadała jak trudno było jej sporządzić protokół z zebrania Zarządu, gdyż nie miała w tej materii ani wprawy i doświadczenia, ani też zebranie nie przebiegało ściśle omawiając bieżące sprawy. Wplatane były poboczne wątki, ciekawie rozbudowywane, gdyż Profesor był wspaniałym ?gawędziarzem?, a to bardzo utrudniało niedoświadczonej protokolantce tworzenie dokumentu. Stanisław Łukasiewicz wspominał m. in. wspólne wyjazdy na zjazdy prezesów czy delegatów do Wrocławia i Warszawy. Podczas podróży Profesor ciekawie opowiadał o ludziach, których znał i historii Kresów. Krystyna Kubiak opowiadała o wyjazdach wiosennych i jesiennych członków naszego Oddziału do Mierzyna, na które Profesor przyjeżdżał wraz z żoną Julią. Lepione przez panie z Towarzystwa pod wodzą St. Łukasiewicza pierogi lwowskie bardzo Profesorowi smakowały. Mówiono też o tym, że dzięki Profesorowi do Poznania przyjeżdżali wybitni Kresowianie: Witold Szolginia, Jerzy Michotek i hrabia Dzieduszycki. Profesor angażował się we wszystkie przedsięwzięcia Oddziału, przychodził na wszystkie spotkania. Stwarzał wspaniałą atmosferę w naszym pokoju opowiadając wiele ciekawych anegdot, wspominając naukę lwowską, szczególnie Wydział Matematyki na Uniwersytecie Jana Kazimierza, podkreślał bardzo związki Lwowa z Poznaniem, mówił o pomocy ?poznańczyków? w obronie Lwowa w 1919 r. i o wielkiej roli naukowców lwowskich w tworzeniu Uniwersytetu Poznańskiego po I wojnie światowej. Opowiadał o Instytucie Weigla w czasie II wojny światowej, gdzie jak wielu z inteligencji lwowskiej oraz członków AK, karmił wszy, bo praca w Instytucie chroniła ich przed Niemcami.
Wspominała także córka Zofia Alexiewicz. Mówiła jakim był ojcem, jak wielu rzeczy nauczył swoje dzieci, jaka atmosfera była w domu rodzinnym. Obecność dzieci, nawet jak intensywnie pracował, nigdy Mu nie przeszkadzała. Siostra cioteczna Teresa Mayer podziękowała zebranym za zorganizowanie rocznicowego spotkania. Opowiadała także o latach dziecięcych spędzonych we Lwowie. Podkreślała, że Profesor zawsze bardzo dobrze się uczył, wychowywany, był jako jedynak, mówiąc językiem współczesnym ?bezstresowo?. Mimo umysłu ścisłego, już w młodych latach przejawiał zainteresowania artystyczne, które rozwijał. Wspaniale znał się na muzyce, pięknie malował. Był prawdziwym Człowiekiem renesansu.
Wspomnieniom nie było końca. Atmosfera Salonu była wspaniała. Kolejne spotkanie w ramach Salonu Lwowskiego odbędzie się 16 września w czasie XVIII Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu, podczas którego prof. dr. hab. Marek Figura będzie mówił o wysiedleniu ludności polskiej z Kresów Południowo-Wschodniej po II wojnie światowej.
tekst i foto: Hanna Dobias-Telesińska
Marta Alexiewicz, Szymon Alexiewicz, Teresa Mayer, Piotr Mayer i Wanda Lewandowska