Informujemy, że w 2023 roku, kolejny raz, podczas organizowanych „Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu”, wybranej osobie wręczona zostanie Statuetka Lwa, która jest odzwierciedleniem nadania honorowego wyróżnienia „Semper Fidelis”. Statuetka, którą wykonał artysta plastyk Jarosław Lebiedź, nawiązuje formą do lwów, jakie stały przed wojną przed Ratuszem we Lwowie. Statuetkę od ponad 15 lat przyznaje poznański Oddział TMLiKPW. Otrzymują ją osoby szczególnie zasłużone dla ratowania dziedzictwa narodowego Kresów, upamiętniania miejsc pamięci narodowej czy niesienia pomocy Polakom i ich potomkom na wschodzie.
Zgłoszenia kandydatów do tego wyróżnienia listownie lub drogą elektroniczną przyjmowane są do 15 kwietnia 2023 roku. Prosimy o nadsyłanie na nasz adres swoich propozycji kandydatów do wyróżnienia, wraz z uzasadnieniem. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Poznaniu, CK „Zamek” ul. Św. Marcin 80/82 p.336, 61-809 Poznań. Szczegółowych informacji udziela sekretarz Oddziału Wanda Butowska, tel. 508 395 836. Zgłoszenia mogą składać osoby prywatne jak i instytucje, towarzystwa, oddziały TMLiKPW itd.
Dotychczas statuetką „Semper Fidelis” wyróżnieni zostali:
2007 – Andrzej Przewoźnik – Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Dzięki jego staraniom odbudowano Cmentarz Obrońców Lwowa, a także otwarto cmentarze katyńskie.
2008 – prof. Andrzej Stelmachowski – weteran AK, minister edukacji. W latach 1990–2008 był prezesem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Warszawie, gdzie dał się poznać jako wybitny znawca problemów Polaków rozsianych po całym świecie. Doskonale rozumiał problemy Polaków na Kresach i na ich rzecz pracował.
2009 – Szczepan Siekierka – weteran walk z OUN-UPA, wieloletni prezes Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów, redaktor naczelny czasopisma „Na Rubieży”. Inicjował budowę 19 pomników i ponad 120 tablic poświęconych ofiarom ludobójstwa w różnych miejscowościach na terenie kraju.
2010 – Tadeusz Tomkiewicz – weteran AK, twórca „Ogniska Bukaczowczan”, redaktor „Biuletynu Bukaczowieckiego”, współautor książek „Cmentarz w Bukaczowcach” oraz „Moje Bukaczowce”.
2011 – prof. Stanisław Nicieja – historyk, twórca Uniwersytetu Opolskiego, autor monumentalnych prac na temat Kresów, takich jak „Cmentarz Łyczakowski” czy cyklu książek „Kresowa Atlantyda”.
2012 – Emilia Chmielowa – działaczka polonijna we Lwowie, współtwórca i prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie. Bezpośrednio zaangażowana w powstanie nowych szkół polskich: w Mościskach, Strzelczyskach, Dowbyszu i Gródku Podolskim.
2013 – Władysław i Ewa Siemaszko – ojciec (weteran 27 DP AK) i córka, wielce zasłużeni w upamiętnianie ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Autorzy wielu książek, w tym pomnikowej „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939–1945”.
2014 – ks. prof. Józef Wołczański – historyk zajmujący się martyrologią ludności polskiej i Kościoła katolickiego na Kresach Wschodnich II RP. Autor dwutomowego dzieła „Eksterminacja Narodu Polskiego i Kościoła Rzymskokatolickiego przez ukraińskich nacjonalistów w Małopolsce Wschodniej w latach 1939–1945”.
2015 – Zbigniew Chrzanowski – dyrektor i reżyser Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie. Jako dyrektor zawsze z poświęceniem stara się nieść słowo polskie, prezentując dorobek ojczystej kultury.
2016 – Mirosława Tomecka – Ukrainka o wielkim sercu dla Polaków. Prezes Towarzystwa Pomocy Polakom „Wielkie Serce” w Nowym Rozdole. Wraz ze zmarłym w 2015 roku mężem jest twórczynią polskiej szkoły w Nowym Rozdole, a jej uczniowie zdobywają wiele nagród na konkursach polonijnych.
2017 – Janusz Wasylkowski – publicysta, dyrektor Instytutu Lwowskiego, autor wielu pozycji na temat miasta Lwowa: jego ludzi, kultury, historii. Twórca „Rocznika Lwowskiego”.
2018 – ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski – wybitny kapłan, bezkompromisowy i wielce zasłużony dla spraw kresowych, niestrudzona postać w walce o pamięć ofiar Rzezi Wołyńskiej.
2019 – Tomasz Kuba Kozłowski – historyk, pracownik warszawskiego Domu Spotkań z Historią, w którym zajmuje się popularyzacją Kresów Wschodnich. Autor dziesiątków wykładów historycznych i wystaw poruszających wszystkie wątki wielokulturowości Kresów. Jego wykłady zawsze cieszą się wielką popularnością.
2020 – Irena Kotowicz – żołnierz podziemia niepodległościowego, więzień UB. Twórca i prezes warszawskiego Klubu „Podole” przy Stołecznym Oddziale TMLiKPW oraz twórca i redaktor naczelny czasopisma „Głosy Podolan”.
2021 – Teresa Dutkiewicz – działaczka polonijna we Lwowie, współtwórca i wiceprezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie. Redaktor polskiego czasopisma na Ukrainie „Nasze Drogi”.
2022 – Stanisław Srokowski – literat przypominający w środkach masowego przekazu ludobójstwo na naszym narodzie dokonywane przez ukraińskich nacjonalistów na Kresach II RP. Autor kilkunastu książek i dziesiątków artykułów na ten temat. Współautor scenariusza wielokrotnie nagradzanego filmu „Wołyń”.
3 października 2022 r. zakończyliśmy obchody jubileuszowych XXV Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu.
Uroczystość odbyła się w Katedrze Poznańskiej, gdzie w obecności wiernej kopii Matki Bożej Łaskawej ze Lwowa odprawiona została msza św. w intencji wszystkich Kresowian. Obraz przenieśli z kaplicy pod ołtarz główny panowie, przedstawiciele organizacji kresowych z Poznania: Stanisław Łukasiewicz i Michał Wojtasiak – Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Poznaniu, prezes Ryszard Liminowicz – Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej oraz prezes Marek Macutkiewicz – Związek Sybiraków Oddział Wielkopolska. Mszę odprawił i homilię wygłosił ks. prałat Jan Stanisławski, który opowiedział o związkach religijnych Wielkopolski z Kresami. Nawiązał także do okrutnej wojny na Ukrainie.
Po mszy św. Kresowianie udali się na spotkanie organizacji kresowych i kombatanckich do sali parafialnej przy Katedrze – „Laboratorium Wiary”. Gości oraz członków poznańskiego Oddziału TMLiKPW powitała prezes Katarzyna Kwinecka, która odczytała fragment listu od Wojewody Wielkopolskiego Michała Zielińskiego.
Podczas spotkania prelekcję wygłosił dr Marek Rezler: „Każda rodzina ma swoją historię – spojrzenie na słynne rody kresowe”. Prelegent przedstawił cztery rody magnackie, które przez wieki zamieszkiwały i rządziły na Kresach: Potockich, Czartoryskich, Sobieskich i Wiśniowieckich. Przedstawił sylwetki znanych magnatów, a także królów wywodzących się z tych rodów, m.in.: zwycięzcę spod Wiednia, doskonałego dowódcę króla Jana III Sobieskiego, księcia i dowódcę wojsk koronnych, wojewodę ruskiego Jeremiego Michała Korybuta Wiśniowieckiego, a także jego syna króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Mówił o ich wpływach nie tylko na Kresy, ale i na dzieje Polski. Swoją wypowiedź ilustrował na ekranie herbami rodów, portretami głównych przedstawicieli tych rodów oraz fotografiami obecnego stanu ich rezydencji, które zostały odrestaurowane lub popadły w ruinę. Jak zwykle wystąpienie dr. Marka Rezlera było interesujące, zebrani z uwagą słuchali. Były także akcenty nawiązujące do wojny na Ukrainie.
Przy zastawionym stole zebrani dyskutowali, zadawali pytania. Zebranie uświetnili śpiewem oraz akompaniamentem harcerze z Kręgu Seniorów ZHP – „SZÓSTACY”, którzy przekazali na ręce pani prezes Katarzyny Kwineckiej własnoręcznie wykonane życzenia podpisane przez komendanta hm. Bogusława Olejniczaka. Wszyscy włączyli się do śpiewu piosenek lwowskich, harcerskich i popularnych.
Przedstawiciele zaproszonych organizacji zabierali głos. Prezes Ryszard Liminowicz zaprosił nas na Bigos Wileńsko-Nowogródzki, który odbędzie się w listopadzie. Głos zabrał także Wawrzyniec Wierzejewski prezes Oddziału Wielkopolskiego Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego, który wspominał pomoc jaką udzielili Powstańcy Wielkopolscy Polakom podczas obrony Lwowa przed Ukraińcami w latach 1918-1919. Stanisław Łukasiewicz zapowiedział akcję charytatywną „Serce dla Lwowa”, która pojedzie do naszych Rodaków przed Świętami Bożego Narodzenia.
I tak zakończyły się jubileuszowe XXV Dni Lwowa i Kresów. Teraz będziemy podsumowywać osiągnięte cele i planować przyszłoroczne Dni.
Serdecznie zapraszamy do lektury nowego 155 numeru kwartalnika „Głosy Podolan” biuletynu poznańskiego oddziału TML i KPW poświęconego tylko i wyłącznie byłemu województwu tarnopolskiemu, wraz ze stronami poświęconymi działalności poznańskiego oddziału TML i KPW, oraz warszawskiego Klubu „Podole”. W numerze 155 :
Stanisław BOGUMILSKI (Poznań) – Moja droga (cz. VI – ostatnia)
Tadeusz JÓŹKÓW (Milicz) – Moje wspomnienia (cz. III)
Bruno BROŻYNIAK (Wrocław) – Dzieciaki na wojnie. Wspomnienia czortkowianina (cz. II)
Jerzy STOPA (Warszawa) – Mój Ojciec Józef (cz. III)
Bogusława DUSZKIEWICZ, Kazimierz ORLICZ (Bydgoszcz) – Wspomnienie o deportacji z Podola ze Strusowa pow. Trembowla do Kazachstanu (cz. I)
Eugeniusz JAWORSKI (Żary) – Wspomnienia o zesłaniach na Syberię, o których nie można zapomnieć
Zbigniew ŻYROMSKI (Wrocław) – Zwyczaje ludności kresowej na Podolu (Cz. IV – ostatnia, październik – grudzień)
Igor MEGGER (Poznań) – Uzupełnienie do artykułu na temat akcji likwidacyjnych AK w Czortkowie
Jerzy MILLER (Poznań) – Zapomniani pisarze z Podola cz. I – Antonina Domańska
Marek SZPYTKO (Poznań) – Wędrówki po Kresach (cz. III)
Anna MADEJ (Kraków) – XXXIV Tarnopolski Zjazd Kresowian
Hanna GUDOWSKA (Warszawa) – Wspomnienie o moim Ojcu Kazimierzu Straszewskim
Igor MEGGER (Poznań) – XXIV Dni Lwowa to już historia
Stanisława NOWOSAD (Lwów) Nikogo nie obchodzi (wiersz)
REDAKCJA – Krzyżówka podolska, życzenia świąteczne, podziękowania, lista darczyńców
Osoby zainteresowane wersją papierową, oraz prenumeratą prosimy o kontakt pod nr 728-252-793, lub na adres E-Mail igor_mode@wp.pl. Wersja cyfrowa jest bezpłatna.
Wersja elektroniczna znajduje się także pod adresem Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej:serdecznie zapraszamy do nadsyłania materiałów do następnych numerów- wspomnień, refleksji, artykułów historycznych, pożegnań.
Już po raz kolejny obchodziliśmy uroczyście ten dzień. To jednocześnie ostatnia część XXIV Dni Lwowa i Kresów: w kościele p.w. św. Małgorzaty na Śródce msza św. sprawowana przez ks. Jana Stanisławskiego w intencji Kresowian. Wzięli w niej udział członkowie większości stowarzyszeń o charakterze kresowo-kombatanckim z Poznania.
Po mszy spacerkiem do Sali na Ostrowiu Tumskim.
Pani Prezes powitała gości, a szczególnie lwowianki: Teresę Dutkiewicz, Halinę Makowską i Stanisławę Nowosad.
Pani Teresa Dutkiewicz jest tegoroczną laureatką wyróżnienia statuetką Lwa Semper Fidelis. Laudację wygłosiła Marta Markunina emerytowana dyrektor polskiej szkoły im. Marii Magdaleny we Lwowie, której Teresa Dutkiewicz jest absolwentką.
Teresa Dutkiewicz od wielu lat działa w Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie, będąc jej wiceprezesem, a także redaktorem naczelnym pisma tej organizacji „Nasze drogi”.
Stanisław Łukasiewicz przedstawił Halinę Makowską, która kontynuuje dzieło Janiny Zamojskiej – utrzymywania polskiego dziedzictwa duchowego we Lwowie.
Pani Stanisława Nowosad jest lwowską poetką – jej tomik wierszy ,,Polska to najpiękniejsze słowo świata” wydany został z okazji XXIV Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu. Wiersze Pani Stanisławy wypływają prosto z serca i sercem komentuje bieżące „nasze” sprawy.
Wśród gości Teresa Masłowska reprezentowała Wojewodę Wielkopolskiego Michała Zielińskiego przekazując życzenia pomyślności dla Towarzystwa i Pani Dutkiewicz.
W trakcie spotkania jeszcze jedna prezentacja: okazało się, że członek naszego Towarzystwa Paweł Kuleszewicz i Agnieszka Szymańska, która uświetnia swym głosem nasze spotkania, zostali odznaczeni Krzyżem Zasługi Semper Fidelis z nadania Wielkopolskiego Związku Solidarności Polskich Kombatantów. Ponadto Paweł Kuleszewicz, w czerwcu tego roku, otrzymał Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości – nadany przez Prezydenta RP.
Spotkanie było bardzo miłe – wypowiadali się goście, Tomasz Łuczewski odczytywał wiersze Stanisławy Nowosad oraz wygłosił prelekcję pt. ,,Wszyscy jesteśmy z Kresów”. Śpiewaliśmy piosenki lwowskie i wileńskie. W tzw. międzyczasie raczyliśmy się smakołykami stołu. Czas szybko minął.
6 października – dzień pełen wrażeń:
O 10.30 w Collegium Iuridicum Novum dziekan Wydziału Prawa i Administracji profesor Tomasz Nieborak z prezes Katarzyną Kwinecką otworzyli wystawę „Fotografie prof. dra hab. Tadeusza Cypriana sprzed 100 lat. Nieznane negatywy”. O historii „odkrycia” negatywów Tadeusza Cypriana z końca I wojny światowej opowiedział Robert Andre, artysta fotograf, kurator wystawy.
Szczegóły niezwykłej historii związanej z negatywami będzie można poznać w książce autora.
Po wystawie wysłuchaliśmy jeszcze dwóch bardzo interesujących wykładów: Moniki Piotrowskiej „Fotograficzne oko i reporterski słuch polskiego przedstawiciela w Norymberdze – Tadeusza Cypriana” – wykład biograficzny bogaty w zdjęcia rodzinne oraz prof. dra hab. Pawła Wilińskiego „Wkład prof. Tadeusza Cypriana w rozwój prawa karnego międzynarodowego”, bardzo ciekawe wątki procesu norymberskiego w świetle wspomnień i wypowiedzi prof. Cypriana.
Po południu „rodzinne” spotkanie w siedzibie Towarzystwa w Zamku z lwowskimi gośćmi przy ciasteczkach i kawie.
Nasza laureatka otrzymała list gratulacyjny od Marszałka Województwa, który odczytała prezes Katarzyna Kwinecka.
Panie opowiadały o swojej działalności we Lwowie. Pani Stanisława podpisywała pracowicie tomiki wierszy.
Było serdecznie, ale czas się rozstać – na pożegnanie wspólne zdjęcie.
W pochmurny dzień 17 września 2021 r. po raz kolejny członkowie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Poznaniu zebrali się, by wziąć udział w zorganizowanych przez Wojewodę Wielkopolskiego uroczystościach upamiętniający dzień napaści sowieckiej na Polskę w 1939 roku.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele p.w. Najświętszego Zbawiciela przy ul. Fredry o godz. 12.00. Po mszy odbył się przemarsz pod pobliski pomnik katyński znajdujący się w ogrodach zamkowych. Jak co roku odbyły się: wspólna modlitwa różnych wyznań, apel pamięci, salwa honorowa, przemówienia, złożenie wieńców. Chciałbym podzielić się z kilkoma refleksjami z tej uroczystości, w której od lat biorę udział.
W tym roku przeraził mnie marazm tych uroczystości. W kościele na mszy znalazło się maksymalnie 50 osób. Zdenerwował mnie (i nie tylko mnie) wręcz piknikowy nastrój niektórych delegacji biorących udział w uroczystościach, których przedstawiciele potraktowali tę uroczystość jako spotkanie ze znajomymi z innych urzędów. Brak frekwencji oczywiście nie jest winą organizatora, natomiast kieruję osobiście, choć wiem, że pod tymi słowami podpisałaby się większość osób ze środowisk kresowych, ostrą uwagę do organizatora o złe potraktowanie środowisk kresowych w uroczystościach. Dopuszczenie, by dwie wspólne delegacje Sybiracko-Katyńska oraz Wileńsko-Lwowska szły jako piętnaste w kolei jest niewybaczalne. Są to organizacje zrzeszające ludzi, dla których dzień siedemnasty września jest rocznicą rozpoczynającą proces ich krzywd. Do tego należy dodać, że Związek Sybiraków był wraz z Wojewodą współorganizatorem uroczystości i potraktowanie go w ten sposób jest, moim zdaniem, jeszcze bardziej karygodne niż potraktowanie nas czy Wilniuków.
Uważam, że należy przemyśleć napisanie wspólnego pisma-skargi na takie traktowanie środowisk kresowych. Rozumiem, że jest protokół kolejności, jednakże na pogrzebie państwowym wdowa nigdy nie idzie w drugiej części konduktu, to samo tyczy się więźniów Oświęcimia, którzy by (analogicznie do poznańskich uroczystości) w rocznicę wyzwolenia obozu mieliby składać kwiaty jako piętnaste osoby z kolei. W naszej delegacji szedł Józef Wysoczański, człowiek blisko 90 letni, świadek wkroczenia wojsk sowieckich w 1939 r. do Skałatu w woj. tarnopolskim, Sybirak, który na zesłaniu spędził sześć lat, stracił tam brata. Szedł z nami prawie ostatni, po m.in. Służbie Więziennej, Sanepidzie, Kuratorium itd., których przedstawiciele często szli „jak za karę” złożyć wiązankę. Uważam, że nasza delegacja powinna iść jako trzecia po Wojewodzie jako przedstawicielu Władzy Państwowej oraz po Władzach Miejskich, które prócz swojej władzy reprezentują także mieszkańców miasta Poznania.
Zraził mnie także prawie całkowity brak udziału szkół, prócz dosłownie 2-3. Uważam, że nauczyciele szkół uczestniczących powinni być uhonorowani pochwałą z Kuratorium, gdyż zawsze są to te same szkoły, a postawa tych nauczycieli jest godna naśladowania, a uczniowie tych szkół zachowywali się godniej niż przedstawiciele niektórych oficjalnych delegacji.
Delegacja poznańskiego Oddziału TML i KPW złożyła także wiązankę kwiatów w kościele Dominikanów, pod naszą tablica upamiętniającą ofiary OUN-UPA. W skład delegacji weszli: Stanisław Łukasiewicz, Igor Megger, Henryk Robak oraz Józef Wysoczański. Co roku pamiętamy o ofiarach „czerwonych nocy” na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej nie tylko przy okazji 11 lipca, ale także przy innych ważnych dla nas Kresowian datach.
Podczas obchodów Dnia Jedności Kresowian w ramach Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu będziemy gościć cztery Lwowianki: panie: Marię Basza – z-ca red. naczelnego Nowego Kuriera Galicyjskiego, Teresę Dutkiewicz – z-ca prezesa Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie, tegoroczną laureatkę Lwa „Semper Fidelis”, Halinę Makowską – kustosza pamięci miasta, Stanisławę Nowosad – poetkę lwowską i pana Serhija Kamyka – osobę dobrze nam znaną i bardzo pomocną podczas akcji charytatywnych. Oprócz uroczystości wymienionych w zaproszeniach zapraszamy na spotkanie z gośćmi ze Lwowa w naszej siedzibie (p. 336 w CK Zamek) w środę 6 października o godz. 16.00.
Abpa Stanisława Gądeckiego Metropolity Poznańskiego
Michała Zielińskiego Wojewody Wielkopolskiego
Marka Woźniaka Marszałka Województwa Wielkopolskiego
Jacka Jaśkowiaka Prezydenta Miasta Poznania
PROGRAM UROCZYSTOŚCI
CZERWIEC
6 – niedziela, w godz.12.00-17.00 -PIKNIK LWOWSKI NA STARYM RYNKU – spotkanie z piosenką, humorem i bałakiem lwowskim
godz. 12.00 – przemarsz i koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Sił Powietrznych Wojska Polskiego pod dowództwem majora Pawła Joksa
12.30 – oficjalne otwarcie XXIV Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu przez tajemniczego, kresowego bohatera z przeszłości
12.45 – ,,Tyligentne Batiary” – Lwowska Kapela z Bytomia
13.30 – ,,Kabaret z Woźnej” – ,,Małżeństwo poznańskiej meli z lwowskim batiarem czyli mieszanka wybuchowa„
14.30 – ,,Tyligentne Batiary”
15.30 – Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca ,,Modraki” z Tarnowa Podgórnego
16.00 – ,,Kabaret z Woźnej”- ,,Blubromyse po noszymu„- konkurs gwarowy
17.00 – zakończenie
LIPIEC
11- niedziela – Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu
Godz. 11.30 – Msza św. w kościele o.o. Dominikanów – złożenie kwiatów pod tablicą w krużgankach klasztoru
WRZESIEŃ
17 – piątek – udział w uroczystościach wojewódzkich w rocznicę napaści ZSRR na Polskę i utraty Kresów
PAŹDZIERNIK
4 – poniedziałek – Dzień Jedności Kresowian
godz. 18.00 – Msza św. w kościele p.w. św. Małgorzaty na Śródce – bezpośrednio po mszy spotkanie w sali parafialnej przy katedrze – ,,Laboratorium Wiary„
Prelekcja pt. ,,Wszyscy jesteśmy z Kresów„
Wręczenie wyróżnienia ,,Semper Fidelis„
6 – środa
godz. 10.30 otwarcie wystawy „Fotografie prof. Cypriana sprzed 100 lat. Nieznane negatywy”
11.00 – kuratorskie oprowadzanie po wystawie
11.30 – wykład Moniki Piotrowskiej: ,,Fotograficzne oko i reporterski słuch TadeuszaCypriana”
Auditorium Maximum Collegium Iuridicum Novum – Al. Niepodległości 53
Wystawę będzie można oglądać do 29 października 2021 r.
Projekty dofinansowano ze środków budżetowych Miasta Poznania i Samorządu Województwa Wielkopolskiego
Patronat medialny:
Radio Poznań, Radio Emaus, Nasz Głos Poznański oraz Nowy Kurier Galicyjski
Zapraszamy na stronę internetową Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Poznaniu WWW lwowiacy.pl
Obchodzimy w tym roku 100. rocznicę zwycięskiej wojny z 1920 r. Wojna toczyła się na wschodzie. Dlatego Kresowianie postanowili oddać hołd walczącym żołnierzom. By godnie uczcić znaczący udział wielkopolskiej armii w walce o niepodległość Ojczyzny 25 października 2020 r. o godz.10.00 została odprawiona uroczysta msza św. od Kresowian ,,W intencji wszystkich żołnierzy Wojsk Wielkopolskich walczących zwycięskiej wojnie 1920 roku”. Jednocześnie msza zakończyła XXIII Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu. Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił bp Damian Bryl.
Specjalnie na tę mszę został wystawiony wizerunek Matki Boskiej Łaskawej ze Lwowa. Jest to 3 wierna kopia obrazu, przed którym król Jan Kazimierz ogłosił Maryję królową Korony Polskiej i składał przysięgę (oryginał znajduje się w skarbcu katedry wawelskiej przechowywany jako relikwia narodowa, a poznańska kopia, najpierw poświęcona przez abp. Mieczysława Mokrzyckiego we Lwowie, później wprowadzona uroczyście do Poznania przez abp. Stanisława Gadeckiego w 2016 r. Na co dzień kopia poznańskiego obrazu znajduje się w kościele św. Małgorzaty na Śródce). Lwowianie modlili się przed tym obrazem podczas niejednego oblężenia miasta. Również 100 lat temu, podczas nawały bolszewickiej. Dlatego było to bardzo symboliczne: Śliczna Gwiazda Miasta Lwowa obecna podczas mszy za wszystkich żołnierzy, którzy m in. Lwowa wówczas bronili. Oprawę muzyczną mszy św. zapewniła Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych (niestety wg najnowszych zaleceń w okrojonym składzie), sopranistka Agnieszka Szymańska oraz organista Jacek Pupka. Czytania: ułan i członek Pokolenia Millenijnego Krzysztof Kłosowski i ułan Paweł Kwiecki, Modlitwa Wiernych: prezes poznańskiego Oddziału TML i KPW Katarzyna Kwinecka.
Obecne były: – sztandar 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej – 2 poczty proporcowe ułanów poznańskich
Niestety szkoły, które chciały wystawić poczty (m.in im.15 Pułku Ułanów) z racji pandemii nie mogły tego uczynić).
Na początku bp Damian Bryl powitał zebranych Kresowian oraz gości. Przybyli: W imieniu pana Wojewody – pan Maciej Bieniek Wicewojewoda Wielkopolski, w imieniu pana Prezydenta – pani Joanna Skrzypek – Zastępca Dyrektora Gabinetu Prezydenta, Szef protokołu Dyplomatycznego pan Przemysław Mieloch – burmistrz Mosiny, pan Wawrzyniec Wierzejewsk, prezes Wielkopolskiego Oddziału Towarzystwa Pamięci Powstańców Wielkopolskich, Delegacja Towarzystwa Pamięci generała Józefa Dowbor Muśnickiego w Lusowie, pułkownik Paweł Kuleszewicz – Dowódca Polskich Drużyn Strzeleckich Okręg Wielkopolska, członkowie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Płd.-Wsch. oddział w Poznaniu i oddział Gniezno, członkowie Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, członkowie Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, Zofia Dobrowolska, prezes Stowarzyszenia ,,Sami Swoi” z Dopiewca, członkowie zarządu Wielkopolskiego Oddziału Stowarzyszenia Odra-Niemen. Bp Damian Bryl pozdrowił członków organizacji kombatanckich, którzy ze względu na zagrożenie epidemiczne musieli uczestniczyć we mszy św. za pośrednictwem mediów, on line na stronie katedry lub w radiu Emaus, oraz potomków żołnierzy, którzy bardzo chcieli przybyć do katedry i modlić się za swoich przodków.
Msza św. odprawiona została bardzo uroczyście. Na początku zabrzmiała „Śliczna Gwiazda Miasta Lwowa”, następnie Hymn Państwowy, wprowadzono sztandary.
W homilii bp Damian Bryl nawiązał także do wydarzeń lat 1919-1920 i udziału w nich żołnierzy wielkopolskich. Podkreślił ich doskonałe wyszkolenie, bohaterstwo i patriotyzm. Zacytował słowa ks. K. Stankowskiego podczas zbiorowego pogrzebu żołnierzy 1 p. Strzelców Wielkopolskich poległych pod Lwowem: ?…ledwośmy sami zrzucili z siebie jarzmo niemieckiej niewoli, (?) a już pośpieszyliśmy na odsiecz Lwowa, bośmy dzieci jednej ojczyzny i jednego narodu?.
Na koniec biskupowi Damianowi Brylowi podziękował Paweł Kuleszewicz, który przedstawił swój wiersz:
?SPIS GRZECHÓW?
Gdy kiedyś stanę przed Panem, Spis grzechów Mu przedłożę,
Powiem:- Byłem fanem Polski! – Wybacz panie Boże!
Że przy woli Twojej, na Tej ziemi żyłem, To z miłości do Niej… trochę nagrzeszyłem.
30 września spotkaliśmy się w naszej siedzibie w CK Zamek w tamach IV etapu Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu.
Rozpoczęliśmy od zaprezentowania Biuletynu – wydanie specjalne nt. „Kresowi patroni ulic Poznania. Zasłużeni Wielkopolanie dla Kresów”. Nad tym projektem pracowała Hanna Dobias-Telesińska i Igor Megger.
Pani Prezes Katarzyna Kwinecka poprosiła o przedstawienie przebiegu pracy nad tym wydawnictwem. Hanna Dobias-Telesińska również w imieniu Igora Meggera opisała pokrótce w jaki sposób stworzona została lista osób do opracowania.Lista ta w miarę posuwania się prac ciągle ulegała zmianom. Analizowane były wszelkie kryteria, usuwane były osoby, które im nie podlegały i dochodziły nowe osoby. W konsekwencji opisane zostały osoby bardzo znane (Paderewski, Szeligowski, Słowacki, Hemar, Lem i inni) oraz powszechnie mniej lub całkiem nie znane (Ida Fin, Arciszewski, Kotowicz, Sławska-Lipczyńska, Szembekowa, Dulębianka i inni). Wszystkie te osoby w swych dziedzinach, którymi się parały, były wybitne i zasłużyły na patronat ulicy. Część biogramów pochodziła z naszych wcześniejszych publikacji. Autorami byli m. in. Iwo Weschler, Krystyna Kubiak i inni. Praca nad opracowywaniem biogramów była żmudna, na koniec wyczerpująca, ale też bardzo interesująca i satysfakcjonująca. Autorzy opracowania często się kontaktowali, by coś uzgodnić, wątpliwości rozstrzygnąć itd. „Gorąca linia” działała o przeróżnych porach dnia i wieczora. Hanna Dobias-Telesińska podkreśliła rolę Igora Meggera, który jako historyk zwracał uwagę na wiele aspektów, jego wiedza pomagała rozstrzygać wątpliwości. W większości biogramów, jego autorstwa są opisy ulic patronów, historia nazewnictwa oraz opis zabudowań.
Zebrani z zainteresowaniem słuchali, a później zadawali pytania. Katarzyna Kwinecka podziękowała autorom za wkład pracy w powstanie Biuletynu, wręczyła kwiaty a uczestnicy spotkania gratulowali.
Następnie Igor Megger przestawił przebieg walk wojsk wielkopolskich w obronie Lwowa w 1918/1919 r. i w 1920 r. na wielu frontach w obronie przed bolszewikami. Oto treść wystąpienia:
Udział wojsk wielkopolskich w walkach na Kresach Wschodnichw latach 1918-1920
Wzorowo wręcz zorganizowane Wojska Wielkopolskie dwukrotnie, bez większego odpoczynku, musiały stawić czoła wrogowi, który nie był przeciwnikiem łatwym. Do tego walki działy się z dala od domów, na drugim końcu kraju. Świetnie wyszkoleni żołnierze zapadli w pamięć cywilów, dowodzących, jak i żołnierzy z innych jednostek.
Walki polsko-ukraińskie trwały we Lwowie od 1 listopada 1918 r. Pomimo odsieczy 22 listopada, i całkowitego wyzwolenia miasta, sytuacja dalej była ciężka. Nie tylko militarnie ale i aprowizacyjnie. Miasto było wciąż bombardowane, a jedyne zaopatrzenie wiodło przez linię kolejową Przemyśl-Lwów. Walki o tę linię były bardzo zażarte. Pomimo wsparcia sił przydzielonych przez J. Piłsudskiego – grupa gen. Romera, tereny na północ od linii kolejowej dalej były w rekach ukraińskich.
Wobec takiej sytuacji do Poznania przybył premier Ignacy Jan Paderewski, który zaapelował do gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego o pomoc militarną Armii Wielkopolskiej. Nie była to decyzja łatwa, z tego tytułu, że powstanie wielkopolskie nadal trwało. Uszczuplenie wojsk mogłoby spowodować utracenie wielu zajętych przez powstańców pozycji. Generał Dowbor-Muśnicki zdecydował wysłać na front ukraiński ochotniczą grupę 204 żołnierzy, która została później uzupełniona o kolejne 80 osób. Grupa ta nazywała się ?ochotnicza kompania poznańsko-lwowska? a jej dowódcą został ppor. Jan Cieluch.
Grupa przez Przemyśl dotarła pod koniec lutego 1919 r. do miejscowości Sądowa Wisznia, gdzie jej dowództwo przejął generał Aleksandrowicz. Stoczyła walki koło Gródka Jagiellońskiego zdobywając kilka wsi i wiele sprzętu. W miesiącach późniejszych walczyła na Podolu, gdzie pod koniec maja dotarła do rzeki Seret. W czerwcu stoczyła ciężkie walki koło Zborowa na Podolu. W sierpniu oddział powrócił do Wielkopolski – wróciło 226 ludzi z 284, 11 zginęło w walkach o Lwów, pozostałe 47 prawdopodobnie w innych walkach.
Jednostka pomimo, że ochotnicza, była bardzo wysoko oceniana przez dowódców, a także entuzjastycznie witana przez cywili. Za zasługi w walkach wszyscy żołnierze i oficerowie jednostki otrzymali Krzyż Obrony Lwowa.
Drugą, znacznie już większą jednostką Wojsk Wielkopolskich, która brała udział w wojnie z Ukraińcami była Grupa Wielkopolska pod dowództwem pułkownika Daniela Konarzewskiego. Dotarła ona na tereny Galicji miesiąc później niż kompania ochotnicza, w marcu 1919 roku. Jednostka ta budziła popłoch wśród Ukraińców z powodu swojego wyszkolenia. Z uwagi na wysokie czapki nazywano ich ?Biskupami? lub ?Rogatymi diabłami?. Na okrzyk ?biskupi idą? wojsko ukraińskie uciekało w popłochu. W skład jednostki wchodziło 5 oficerów, 3800 podoficerów i szeregowych, trzy baterie dział i 7 samolotów. Już pierwsze dni walk naznaczone były sukcesami. Przebito pierścień okrążenia miasta Lwowa pokonując dwukrotnie większego przeciwnika. W czasie kilkudniowych walk poległo 17 żołnierzy, a blisko 180 zostało rannych (w tym 4 oficerów). Przełom marca i kwietnia to okres ?walk pozycyjnych? w okolicach Gródka Jagiellońskiego. W połowie kwietnia 1919 roku oddział wielkopolski został skierowany do zadania o kryptonimie ?Jazda?. Zadanie polegające na uwolnieniu Lwowa od ostrzału artyleryjskiego, Wielkopolanie zrealizowali w 100%, przy okazji biorąc do niewoli jeńców i uszkadzając ukraiński pociąg pancerny. W czasie ?Majowej ofensywy? dowodzonej przez gen. Hallera oddziały wielkopolskie wyruszyły z Gródka wyzwalając wiele miejscowości i kończąc swój szlak bojowy w czerwcu w Stryju, gdzie wzięto do niewoli 1000 jeńców.
Napięcie związane z niepewnością podpisanego rozejmu z Niemcami, oraz ich zgody na akceptacje traktatu wersalskiego, spowodowało że w czerwcu odwołano oddział do Wielkopolski, nie na długo jednak. Oddział 8 i 9 czerwca dotarł do Poznania, by pod koniec czerwca znów w okolice Lwowa wrócić, także pod dowództwem Daniela Konarzewskiego – teraz już generała. Oddział w zmienionym i liczniejszym składzie (blisko 90 oficerów i 4500 żołnierzy) walcząc na terenie Podola i zdobywając m.in. Budzanów, Brzeżany i Kopyczyńce. Ostatnim atakiem 17 lipca 1919 roku zdobyto Husiatyń. W sierpniu oddział przeniesiono na Wołyń podporządkowując go do frontu wołyńskiego, a jego dowódcą został płk. Leon Bilewicz. Prócz walk czysto żołnierskich należy wspomnieć także, że Wielkopolanie już w styczniu 1919 roku przekazali 58 wagonów kolejowych żywności i opatrunków, w lutym wysyłając następne. W kwietniu 1919 skierowano pod Lwów w pełni wyposażony szpital polowy pod komendą majora Emanuela Tórza ze Śmigla pow. Kościan.
Profesor Nicieja w swojej pomnikowej książce o cmentarzu Obrońców Lwowa pisze, że ?trudno ustalić, ilu Wielkopolan padło w walkach o Lwów?. Na lwowskim cmentarzu mieli oni symboliczną kwaterę. Wielu bowiem ekshumowano i szczątki zabrano do stron rodzinnych. Przed II wojną kwaterą wielkopolską opiekowali się uczniowie paru szkół lwowskich. Obecnie w katakumbach jest poświęcona im tablica.
Wojna Polsko-bolszewicka nie ma tak jak inne konflikty dokładnej dziennej daty wybuchu. Konflikt z Rosją Radziecką oraz jego początek znacząco odbiegał od innych konfliktów. Sytuacja geopolityczna w tamtym czasie, szczególnie na wschodzie, była tak zawiła, że do końca nie było wiadomo kto z kim walczył, kto był wrogiem a kto przyjacielem. Bolszewicy nie zajmowali się ?polskim problemem? dopóki nie uporali się z wewnętrznymi wrogami – carską armią i protestującymi chłopami. W okresie tym oddziały wielopolskie stacjonowały na terenie obecnej Białorusi. Był to okres II połowy 1919 roku.
Wcześniej jednak w okresie kwiecień-sierpień w walkach na terenie Wileńszczyzny z Armią Czerwoną walczył ?Poznański Batalion Śmierci?. Brał on udział w walkach o oswobodzenie Wilna i mniejszych miejscowości. Oddział ten liczył około 400 żołnierzy pod dowództwem weterana powstania styczniowego – ppłk Feliks Józefowicz. Oddział był niezdyscyplinowany szerzyły się dezercje, a jeden z poddziałów chciał w całości przejść do Bolszewików. Wobec tej sytuacji oddział 31 sierpnia odesłano do Wielkopolski. Wytłumaczeniem takiego przebiegu spraw może być fakt, że tylko nieliczni w oddziale byli ochotnikami, a reszta trafiała tam raczej na zasadzie ?karnej kompanii?.
Do połowy lata na front litewsko-białoruski trafiały jednostki wielkopolskie, którymi dowództwo ponownie obioł gen. Konarzewski. Generał Muśnicki w tym czasie odszedł w stan spoczynku, mieszkał w Lusowie i w wojnie roku 1920 udziału nie brał. Pierwszym większym sukcesem jednostek był udział w zdobyciu Mińska Białoruskiego 8 sierpnia 1919 roku. Dwa tygodnie później zdobyli twierdzę w Bobrujsku i osiągnęli słynną rzekę Berezynę. Tam też zapadli na ?zimowe leże?. Blisko 30 stopniowe mrozy nie przeszkadzały w śmiałych wypadach za rzekę, jednakże większe działania nie były prowadzone. Część oddziałów stacjonowała też na Podolu.
Ogółem w skład Armii Wielkopolskiej wchodziły trzy dywizje pod nazwą ?Dywizja Strzelców Wielkopolskich?, oraz czwarta pod nazwą ?Pomorska Dywizja Strzelców?. W ich skład wchodziło 12 kolejno numerowanych pułków Strzelców Wielkopolskich, oraz cztery pułki z nazwami miejscowości na Pomorzu, które miały być ich miastem garnizonowym. Prócz tego w skład wchodziła brygada jazdy wielkopolskiej, w skład której wchodziły cztery pułki ułanów, oraz dwie brygady artylerii, grupa lotnicza, saperzy, łączność, szpitale polowe i tabory. W grudniu 1919 roku Armia weszła w skład Wojska Polskiego wraz z nową numeracją, a dywizje otrzymały numery 14, 15 i 17, Pomorska dywizja Strzelców otrzymała natomiast numer 16. Poszczególne dywizje miały następujący szlak bojowy w roku 1920:
14 Wielkopolska Dywizja Piechoty jeszcze pod nazwą ?starą?- tj. 1 dywizja strzelców wielkopolskich walczy we wrześniu 1919 roku pod Połockiem na terenie Białorusi. W Wojnie polsko-bolszewickiej dywizja walczy w lipcu 1920 roku w rejonie Mińska i Bobrujska, skąd się wycofuje i w sierpniu przy granicy z Prusami stacza bój pod Kolnem, by w ramach zwycięskiej ofensywy we wrześniu walczyć nad Niemnem, a w październiku 1920 do rozejmu w okolicach Baranowicz i Kojdanowa. W skład dywizji wchodziły 4 pułki piechoty tj, 55pp – Leszno, 57pp im. Karola II Rumuńskiego – Poznań, 58 pp im. Bolesława Chrobrego – Poznań. W skład Dywizji wchodził także 56 pp ? Krotoszyn, który w czasie likwidacji z etatów wojennych na pokojowe przeniesiono do 25 DP. Dowódcą Dywizji w czasie wojny był gen. Daniel Konarzewski. Dowódcą 57 pp był ppłk Arnold Szyling, który zginął w czasie walk pod Kobryniem i od 1939 roku jest patronem ulicy na Jeżycach. Z tego pułku zginęło w wojnie roku 1920 ok. 300 żołnierzy, pozostałe pułki porównywalnie.
15 Wielkopolska Dywizja Piechoty Podczas polskiej ofensywy na Kijów w kwietniu 1920 walczyła z bolszewikami pod Berdyczowem. Od 2 do 7 sierpnia broniła Bugu pod Drohiczynem, następnie walczyła na przedmościu warszawskim. Podczas polskiej kontrofensywy, 20 sierpnia pod Prosienicą zadała ciężkie straty 5 Dywizji Strzelców, a 21 sierpnia pod Śniadowem rozbiła 11 Dywizję Strzelców. 22 sierpnia zdobyła Łomżę, zmuszając bolszewicką 15 Armię do zmiany kierunku odwrotu. W czasie walk pod Łomżą 61 pp zdobył 5 wielbłądów, które przekazał do Poznańskiego ZOO. Dywizja wzięła udział w polskiej ofensywie na Białorusi, walczyła między innymi w bitwie pod Wołkowyskiem. W skład dywizji wchodziły 4 pułki tj. 59 pp – Inowrocław, 61 pp – Bydgoszcz oraz 62 pp – Bydgoszcz. W skład Dywizji wchodził także 60 pp ? Ostrów, który w czasie likwidacji z etatów wojennych na pokojowe przeniesiono do 25 DP.
16 Pomorska Dywizja Piechoty powstała na bazie 4 dywizji Strzelców Wielkopolskich, była formowana z powstańców wielkopolskich, ale tych, który byli ochotnikami z Kaszub i Pomorza. Planowano wykorzystać tę dywizję do wyzwalania Pomorza. Dywizja brała udział w ofensywie kijowskiej, toczyła m.in. walki w rejonie Czarnobyla. W tym samym czasie 66 Kaszubski pułk piechoty pod dowództwem ppłk. Czesława Jarnuszkiewicza wziął udział 26 czerwca 1920 roku w obronie wsi Bobrujki, w którym całkowitemu zniszczeniu uległ rosyjski 216 pułk strzelców im. Lenina. Wydarzenie to było opisywane później: ?Gryf Pomorski pokonał Czerwona Gwiazdę?. Po odwrocie z Kijowa wszystkie pododdziały dywizji z powrotem połączyły się na północnym odcinku frontu. Po rozpoczęciu 16 sierpnia 1920 roku kontrofensywy znad Wieprza, 16 DP wraz z Grupą Uderzeniową ruszyła do natarcia i ? po załamaniu się słabej obrony rosyjskiej ? doszła 25 sierpnia do granicy Prus Wschodnich na północny zachód od Łomży. Po zakończeniu Bitwy Warszawskiej dywizja uczestniczyła w pościgu na środkowym odcinku frontu. Brała udział m.in. szturmie Horodca a następnie w bitwach o Drohiczyn, Chomsk i Nieśwież. Za waleczność i męstwo podczas działań wojennych z bolszewikami odznaczono 133 żołnierzy dywizji srebrnym Krzyżem Virtuti Militari V klasy, a 389 Krzyżem Walecznych. W skład dywizji wchodziły 4 pułki tj. 64 pp ? Grudziądz, 65 pp Starogard/Gniew oraz 66 pp – Chełmno nad Wisłą. 63 pp – Toruń po zawarciu pokoju przeniesiono do 4 DP.
17 Wielkopolska Dywizja Piechoty zapisała się w historii z udziału w walkach pod Lidą w lipcu, nad Wkrą w czasie bitwy Warszawskiej, oraz nad Niemnem we wrześniu 1920 roku. W skład dywizji wchodziły 4 pułki tj. 68 pp ? Września, 69 pp Gniezno oraz 70 pp – Leszno. 67 pp – Brodnica po zawarciu pokoju przeniesiono do 4 DP.
Do dzisiejszego dnia tradycje tych czterech wielkich jednostek powstałych na bazie wojsk wielkopolskich kontynuują:
15 warmińsko-mazurska brygada zmechanizowana z siedzibą w Olsztynie
16 pomorska dywizja zmechanizowana w siedzibą w Elblągu
17 brygada zmechanizowana z siedziba w Międzyrzeczu
Tradycje 14 DP nie są kontynuowane.
Wspomnieliśmy o piechocie. Drugą siłą składowa Armii Wielkopolskiej była jazda, ułani. Z czterech pułków jazdy wielkopolskiej sformowano brygadę kawalerii, która już w II RP przyjęła nazwę Wielkopolskiej Brygady Kawalerii. W 1939 roku jej dowódcą był słynny obrońca Lwowa gen. Abraham. W czasie wojny z bolszewikami w skład VII Brygady Jazdy- bo taką oficjalną nazwę ona wtedy miała wchodziły cztery pułki ułanów:
15 pułk Ułanów Wielkopolskich, który stacjonował w Poznaniu, brał udział w walkach o twierdzę Bobrujsk, 16 sierpnia przełamał radziecką obronę we wsi Maciejowice, walczył nad Niemnem, do rozejmu pułk dotarł pod Mińsk. Ze względu na czapki z czerwonym otokiem nazywany był ?Czerwonymi rogatymi diabłami?. Jego dowódca w tym okresie był płk. Władysław Anders. Tablice pamiątkowe pułku znajdują się w kościele św. Michała przy ul. Stolarskiej. Imię pułku nosi jedna z poznańskich szkół podstawowych (na Łazarzu).
16 pułk Ułanów Wielkopolskich im gen. Orlicz- Dreszera- Bydgoszcz w walkach dotarł pod Kijów, by wraz z odwrotem cofać się przez Kowel, Równe, do Zamościa. Z stamtąd, cały czas walcząc kroczył na północ przez Białystok do Suwałk, gdzie stoczył ciężkie boje. W ofensywie we wrześniu 1920 walczył wzdłuż późniejszej wschodniej granicy II RP dochodząc prawie do granicy łotewskiej.
17 pułk Ułanów Wielkopolskich im króla Bolesława Chrobrego, w okresie międzywojennym stacjonował w Lesznie i Gnieźnie. Główne walki pułku to Kijów i związany z nim odwrót. Pułk poniósł kilkakrotnie bardzo ciężkie straty (2/3 stanu) w walkach na południowym Wołyniu, co spowodowało, że już we wrześniu powrócił do Gniezna.
18 pułk Ułanów Pomorskich w okresie międzywojennym stacjonował w Toruniu i Grudziądzu. W wojnie roku 1920 pułk wpierw walczył tak jak inne odziały w obrębie Kijowa. Przetransportowany został na granicę łotewską, za którą musiał się wycofać. Różnymi środkami transportu żołnierze z Łotwy dotarli do portu w Kłajpedzie, skąd drogą morską przewiezieni zostali do Gdańska. Z powodu jak zawsze nieprzychylnych Polakom gdańszczan, zostali wyładowani we wsi Gdynia. Na miejsce walk dotarli nad Niemen. Do rozejmu ścigali bolszewików na terenie Wołynia.
Oddziały wielkopolskie miały wielki wpływ na przebieg wojny 1920 roku. Były dobrze wyszkolone i dowodzone. Żołnierze byli zdyscyplinowani, zwyciężali pomimo walk z liczniejszym przeciwnikiem. Wiele ważnych bitew zostało stoczonych przez odziały z Wielkopolski, a daty tych bitew obchodzono jako święta pułkowe w II RP.
Fenomen tego poświęcenia ochotników w sumie z drugiego krańca kraju, najlepiej ujął kapelan ich oddziału ks. K. Stankowski podczas zbiorowego pogrzebu żołnierzy 1 p. Strzelców Wielkopolskich poległych pod Lwowem: ?…ledwośmy sami zrzucili z siebie jarzmo niemieckiej niewoli, (?) a już pośpieszyliśmy na odsiecz Lwowa, bośmy dzieci jednej ojczyzny i jednego narodu?. Wielu z ochotników zapałało miłością do miasta Lwowa i przekazało to uczucie swoim dzieciom. Takimi przykładami są ojcowie naszych członkiń – Rajmund Tarczewski ? ojciec Marii Wielebskiej, który za obronę Lwowa w 1918 roku został trzykrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, czy Andrzej Harmacinski – ojciec ś.p. Krystyny Harmacińskiej, który jako student walczył w pociągu pancernym ?Poznańczyk? (późniejszy ?nr 11?) pod Tarnopolem i Lwowem.
Wystąpienie Igora Meggera spotkało się z dużym zainteresowaniem i uznaniem. Zadawano pytania, rozpoczęła się interesująca dyskusja. Prezes Katarzyna Kwinecka podziękowała młodemu historykowi za wyczerpującą informację o przebiegu walk stoczonych przez Wielkopolan w wojnie w obronie Lwowa i w walkach z bolszewikami. Zebrani również złożyli życzenia imieninowe Igorowi Meggerowi i odśpiewali mu 100 lat.
6 lipca 2020 r. w ramach XXIII Dni Lwowa i Kresów w Poznaniu została otwarta wystawa poświęcona wybitnym Kresowianom zasłużonym w Poznaniu. Wystawa, którą zwiedzać można do 26 lipca, mieści się na dziedzińcu Urzędu Miasta przy Placu Kolegiackim 17. Zorganizowana przez poznański Oddział TML i KPW, sfinansowana została ze środków budżetowych Miasta Poznania .
Zebranych powitała prezes poznańskiego Oddziału TML i KPW Katarzyna Kwinecka, która podziękowała za przybycie przedstawicielowi Wojewody Wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka wicewojewodzie Maciejowi Bieńkowi oraz wicedyrektorowi Wydziału Kultury Urzędu Miasta Poznania Marcinowi Kostaszukowi. Wicewojewoda odczytał list Wojewody Wielkopolskiego skierowany do Katarzyny Kwineckiej.
Dyrektor Marcin Kostaszuk podziękował za zorganizowanie wystawy na terenie Urzędu Miasta oraz nawiązał do swoich kresowych korzeni. Także Krystyna Liminowicz z Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej podziękowała za zaproszenie na Dni Lwowa.
Przedstawiciele Wojewody i Urzędu Miasta odsłoniki wystawę.
Kilkanaście tablic informuje o związkach Poznania ze Lwowem, przedstawi sylwetki kilkunastu znamienitych Kresowian, którzy swoje życie związali z Poznaniem. Są to naukowcy, artyści, wojskowi, wielce zasłużony architekt, słynni matematycy, wśród nich pierwszy prezes poznańskiego Oddziału TML i KPW prof. Andrzej Alexiewicz. Pogoda dopisała, spacer między tablicami skłaniał do refleksji.
Zachęcamy do zwiedzenia interesującej wystawy.
tekst: Hanna Dobias-Telesińska, foto: Jacek Kołodziej